15.03.2011 | Czytano: 2384

Czego się Jaś nie nauczy... (+zdjęcia)

Pierwszy rok działalności Goalie Academy został zakończony. Jak na profesjonalistów przystało ostatni akord rozbrzmiał w iście profesjonalnym stylu. Młodzi golkiperzy zostali nagrodzeni za solidną pracę na lodzie, w salach gimnastycznych czy też wykładowych podczas zgłębiania teoretycznych tajników. Każdy otrzymał pamiątkowy dyplom, statuetki i nagrody rzeczowe.

- Odbyło się dwanaście dwudniowych kursów w Nowym Targu, Katowicach i Janowie. Wzięło w nich udział blisko 40 bramkarzy. Większe zainteresowanie było wśród rodziców niż klubów. To troszkę martwi – twierdzi twórca Goalie Academy, Marek Batkiewicz, jeden z najlepszych polskich bramkarzy, olimpijczycy, uczestnik mistrzostw świata.

Bramkarz to 75% drużyny – mówią fachowcy. Dotychczas w polskim hokeju nie było szkółki, która uczyłaby podstaw bronienia. Ekstraklasowi bramkarze – do czego się głośno przyznają – to w większości samouki. – Nie ukrywam, iż ja również nim byłem. Nie miałem specjalistycznych treningów, ale swoją wiedzę, którą zdobyłem przez wiele lat strzegąc bramki, chcę przekazać młodym adeptom tej sztuki. Od dziecka trzeba uczyć właściwej postawy i zachowań w bramce. Bo czego się Jaś nie nauczy, to i Jan nie będzie umiał. Kursanci sami zauważyli, że zrobili ogromne postępy – mówi Marek Batkiewicz.

Popularny „Śliwa” zaprosił do współpracy grono wybitnych golkiperów. Jednym z nich był Jan Bajtoš ze Słowacji, trener bramkarzy młodzieżowych reprezentacji naszych południowych sąsiadów. Od dawna wiadomo, że bramkarska szkoła czesko – słowacka jest na najwyższym poziomie. Wychowała wielu wybitnych golkiperów. Słowak był zaskoczony, tym co zobaczył w naszym kraju. - Polscy młodzi bramkarze mają te same cechy i potencjał co ich rówieśnicy na Słowacji. To budujące. Wierzę, że wytrwacie w swojej pasji i chęci do pracy. Tego życzę Wam z całego serca – zwrócił się do młodych adeptów bramkarskiej sztuki.

W niektórych konsultacjach brali udział - Gabriel Samolej, Tomek Lisowski i Krzysztof Zborowski, a także najwybitniejszy polski hokeista, Walenty Ziętara. Ten ostatni połączył siły z Markiem Batkiewiczem i... – Postanowiliśmy latem zorganizować wspólny obóz w ramach szkółki „Wakacje z kijem hokejowym” – informuje Marek Batkiewicz.

- To wy jesteście przyszłością polskiego hokeja – zwrócił się do młodych bramkarzy Walenty Ziętara. - Dzięki wam będzie istniał. Aby zostać dobrym sportowcem trzeba wylać sporo potu. Tylko trening czyni mistrza. Macie okazję podnosić swoje umiejętności podczas obozów jak ten najbliższy latem w Toruniu.

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Mateusz Leśniowski

Komentarze







reklama