22.02.2011 | Czytano: 1213

Walka o snajperską koronę

Po blisko miesięcznej przerwie wznowiła rozgrywki Podhalańska Liga Unihokeja. Rozpoczęła się ostatnia trzecia runda. Niespodzianek nie odnotowano. Zwyciężali faworyci.

- Przerwa wpłynęła niekorzystnie na unihokeistów. Brakowało przede wszystkim płynności gry – twierdzi prezes TKKF Gorce, Grzegorz Wrona, organizator ligi. – Zawiedli też profesjonalni sędziowie, którzy mieli swoje obowiązki i nasze mecze rozstrzygali chłopcy z boiska. Trzeba przyznać, że Wojciech Pala i jego imiennik Polak zebrali sporo pochlebnych opinii. A co do spotkań, to dwa były interesujące i trzymały widzów w napięciu do ostatnich sekund. Dwa kolejne to popis strzelecki byłych reprezentantów kraju – Leszka Dziobonia i Artura Burkata. Obaj walczą o koronę króla strzelców. Unihoc grał więc na swojego asa, bo jak stwierdzili zawodnicy, chcą nie tylko zdobyć mistrzostwo, ale także sięgnąć po koronę króla strzelców. „Bury” zaaplikował Warriorz sześć goli, a jego najgroźniejszy rywal cztery razy umieszczał ażurową piłeczkę z bramce Domina. Ich teamy urządziły sobie bramkowe łowy. Już po kilku minutach wysoko prowadziły i jedyną zagadką pozostawały rozmiary zwycięstwa.

Bardzo ciekawym widowiskiem uraczyli widzów Górale i unihokeiści Auli. Mecz był zacięty. Górale w pierwszej połowie grali bardzo rozważnie. Potem cały czas wynik oscylował wokół remisu. 45 sekund przed końcową syreną Aula prowadziła 6:5 i wydawało się, że Górale dojdą rywala, bo bardzo podkręcili tempo rozgrywania akcji. Gdy wydawało się, że bramka wyrównująca to kwestia czasu, Górale nie ustrzegli się jednak błędu brzemiennego w skutkach.

W pojedynku Grafiki z Chupacabras początkowo zanosiło się na powtórkę z drugiej rundy, czyli przegranej Grafiki. Wskazywała na to ich postawa w pierwszej połowie. Obrońcy mistrzowskiego tytułu prowadzili 3:1, ale rywal pokręcił tempo i doprowadzić do stanu 4:4. Wtedy Grafika przeprowadziła podręcznikową akcję. Szybkimi podaniami rozmontowała defensywę rywala, ale... T. Handzel mógł jeszcze zapobiec nieszczęściu. Miał szanse przerwania akcji, bo był w posiadaniu piłeczki, jednak podał ją wprost na kij reprezentanta kraju Bartka Kuleszy, który nie pogardził dobrodusznością przeciwnika.

Górale Amatorzy – Aula Team 5:7 (3:2)
Bramki: Kos 4, Podraza – Spyra 3, Ślusarek 2, Iskrzycki, Marszałek.

Grafika&sportowepodhale.pl – Chupacabras 5:4 (1:3)
Bramki: Kulesza 2, Biegun, Hajnos, Kapica – Kwak, Trzebunia, Książkiewicz, Staszel.

Unihoc Team – Warriorz 16:3 (6:1)
Bramki: Burkat 6, Hamrol 4, Pala 3, Lech 2, Panczakiewicz – Kostela 3.

Elita Blast – Domin Team 13:3 (6:0)
Bramki: Dzioboń 4, Denenfeld 3, Bocheński 3, Garb, Kwak – Jędrol, Jaróg, Bierówka.

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Unihoc Team
15
40
143-68
2
Grafika & SportowePodhale.pl
15
33
103-80
3
Elita Blast
15
27
129-89
4
Chupacabras
15
22
88-87
5
Aula Team
15
21
91-91
6
Górale Amatorz
15
14
79-146
7
Warrioz
15
10
79-146
8
Domin Team
15
10
78-122

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama