Górale wzięli wszystko (+zdjęcia)

- Sukcesami nie można się znudzić, ale pracą w klubie już tak – mówi prezes AMK Gorce Nowy Targ, Mieczysław Batkiewicz. – Jeśli nie ma pracownika etatowego. Większość spraw administracyjnych spoczywa na mnie i na Rafale Luberdzie. W klubowej kasie się nie przelewa. Funkcjonujemy dzięki pomocy sponsorów, którym w tym miejscu dziękuję, że łożą pieniądze na dzieci i młodzież. Jestem za to niemile zaskoczony niską dotacją miejską, zwłaszcza na organizację zawodów i obozów szkoleniowych dla dzieci. Chcieliśmy wyjechać do Szklarskiej Poręby, ale ... Nie poddajemy się i mamy ambicję nadal odgrywać wiodącą rolę w polskim trialu. Chcemy utrzymać wysoki poziom sportowy jak najdłużej. W tym roku zgarnęliśmy wszystko co było do zdobycia. Organizacyjnie też zadaliśmy egzamin. Gratulowano nam za organizację dwóch rund mistrzostw Polski i pucharu MACEC. Inwestycyjnie również nie zasypialiśmy gruszek w popiele. Ociepliliśmy budynek klubowy i zbudowaliśmy dodatkowe odcinki na torze. Wszystko z wygospodarowanych pieniędzy od sponsorów. Co dalej? Wszystko zależy od pieniędzy i wyborów w marcu. Być może znajdzie się człowiek, który pociągnie to dalej. Wiele zależy od tego, czy grupa będzie tworzyć jedność, bo dochodzą do mnie różne na ten temat sygnały. Trzeba być optymistą i mieść nadzieję, że będzie dobrze.

Mimo to zawodnicy po raz pierwszy w historii za zdobyte punkty otrzymali nagrody pieniężne. Jeden punkt wyceniony został na 10 złotych. – Sponsorzy nie zawiedli. Na pewno kwota nie powala, ale w ten skromny sposób chcieliśmy docenić wasz trud – powiedział Mieczysław Batkiewicz.

- Odnieśliśmy ogromny sukces – mówi trener Academy Sherco, Rafał Luberda. – Nie ukrywam, że łatwo nie było, bo w sporcie obowiązuje zasada „bij mistrza”. Każdy się sprężał, ale rywalom zabrakło umiejętności. Od kilku lat jesteśmy niepokonani i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie to się nie zmieni. Cieszy, że młodzież atakuje całą ławą. Dochodzą nowi młodsi, jak Andrzej Luberda, Łukasz Zborowski i Szymon Luberda. Robią stałe postępy i zdominowali klasę maluch, zajmując trzy pierwsze miejsca.

Nowy mistrz
W klasyfikacji generalnej całe podium zajęli nowotarżanie. Tytułu mistrza kraju nie obronił Józef Topór Mądry, który ustąpił miejsca na najwyższym stopniu podium Gabrielowi Marcinowowi. To kolejny ze „stada” Mieczysława Batkiewicza, który zawojował polski trial. Mamy nadzieje, że pójdzie w ślady Tadeusz Błażusiaka. Jest jeszcze juniorem i drugi złoty medal wywalczył w tej klasie.

Mistrza zabrakło na gali. Przebywa w Hiszpanii, gdzie przygotowuje się do nadchodzącego sezonu. Pucharu, medalu i koperty nie odebrał również wicemistrz w „generalce”, Józef Topór Mądry, który został mistrzem kraju w klasie otwartej i w MACEC.

Swojskie klimaty
W klasie młodzik również całe „pudło” dla górali. Srebrny medal zawisł na szyi Jakuba Łukaszczyka, a brązowy Bartosza Kwaka. Zwyciężył Konrad Legutko, który w seniorach stanął na najniższym stopniu podium, a w MACEC był drugi.

- Zadowolony jestem z sezonu. Liczyłem na trzecie miejsce w „generalce”, ale...zawsze mogło być lepiej – mówi Konrad Legutko. – Będzie lepiej, bo zmieniam motocykl. Przesiadam się z „125” na „290”. Mam zamiar wdrapać się na drugie miejsce w kraju. Już wznowiłem treningi ogólnorozwojowe pod okiem znanego lekkoatlety Jerzego Włodarczyka. Ćwiczymy w swojskim klimacie, na Kowańcu.

W juniorach srebrny medal zawisł na szyi wielce obiecującego Michała Łukaszczyka. W klasyfikacji generalnej był czwarty, ale zrobił duży postęp i zapowiada, że to nie koniec.

– Czwarte miejsce w „generalce”, to ogromy skok do przodu. Trudno więc nie być zadowolonym z minionego sezonu – mówi Michał Łukaszczyk. – Próbuję gonić kolegów. Ostatnim bardzo dobrym występem w Szklarskiej Porębie, moja pozycja w „generalce” się poprawiła. Ciężko pracuje na swoje wyniki, ale nie zamierzam na tym poprzestać. W przyszłym sezonie łatwiej będzie mi walczyć o „pudło”, bo zmieniłem motocykl o większej pojemności. Ścigał się będę na „290”. Silniejszy motocykl pozwolili mi na podjęcie walki z rywalami, którzy już jeździli na mocniejszych „rumakach”. W przyszłym roku w klasyfikacji generalnej chcę wskoczyć na drugą pozycję.

Jak wino
W klasie weteran niezawodny jest Boguś Sięka. Które to już „złoto” w jego karierze? – Musiałbym się mocno sprężyć, by wymienić wszystkie tytuły. Byłaby bardzo długa lista, bo w roku trzy, a nawet cztery razy sięgałem po złoto. Dlatego liczę tylko te najwartościowsze – twierdzi Boguś, który w minionym roku obchodził jubileusz 35 - lecia startów w trialu.

W klasie senior brązowy medal MP wywalczył Michał Żuławiński. Historia nowotarskie trialu Marek Pawlikowski i Zbigniew Jedynak wywalczyli pierwsze i drugie miejsce w Pucharze Polski.

- Nigdy mi się nie znudzi ten sport. Oddałem mu całe zycie – mówi Zbigniew Jedynak, który od początku wierny jest Hondzie. Na gale przyszedł pieszo. – Sprzedałem samochód – żartował – bo motocykl jest na pierwszym miejscu.

Dama na motorze
Męskim gronie znalazła się jedynaczka. Anna Czubernat wygrała rywalizację z kobietami i sięgnęła po Puchar Polski. Nagrody nie odebrała, gdyż nie pojawiła się na gali.

W klasie maluch całe podium dla AMK Gorce. Triumfował Andrzej Luberda przed Łukaszem Zborowskim i Szymonem Luberdą. W klasie otwartej najlepszy był Krzysztof Guroś.

Zdominowali kadrę
PZMot ustali kadry na nadchodzący sezon. Powołania otrzymali:
Junior: Gabriel Marcinów, Konrad Legutko, Michał Łukaszczyk, Jakub Łukaszczyk, Bartosz Kwak (wszyscy AMK Gorce Nowy Targ), Kamil Rusnak (MKS Trial Ochotnica).
Senior: Józef Topór Mądry (AMK Gorce Nowy Targ), Sebastian Cyrwus (TMSM Sparta Wrocław), Łukasz Łapka (BKM Silesia Bytom).

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Mateusz Leśniowski