30.01.2011 | Czytano: 1147

Trafi do gniazda? (+zdjęcia)

Mocnym akcentem zakończyli sezon juniorzy młodsi Podhala Nowy Targ w hokeju na lodzie. Co prawda dużo wcześniej zapewnili sobie pierwsze miejsce, ale nie stosowali taryfy ulgowej dla przeciwników. Lali ich niemiłosiernie. Przekonał się o tym Orlik, który został doszczętnie oskubany. Kibice żartowali, że bez opierzenia nie wróci do gniazda.

Nowotarżanie mieli w pierwszej tercji sprzymierzeńca w zespole z miasta polskiej piosenki. Był nim bramkarz, który na pięć przepuszczonych krążków, cztery nie zatrzymał z własnej winny. Nie był podporą zespołu. Cztery razy „guma” znajdowała drogę do bramki między jego nogami. Tylko trafienie Gacka było po pięknej akcji. Wycofanie krążka do tyłu przez kolegę, a on uderzył z najazdu w długi róg bramki.

W drugiej tercji między słupki opolskiej świątyni trenerzy desygnowali drugiego golkipera i trzeba przyznać, że znacznie lepiej łapał, niż jego poprzednik, mimo iż sześć razy musiał wyjmować czarny kauczukowy przedmiot z bramki. To był jednak efekt dobrych zagrań gospodarzy i efektownych oraz efektywnych strzałów. Gospodarze nawet na moment nie dopuścili opolan do głosu. Momentami bawili się z nimi jak kocur z biedną przestraszoną myszką. Kocur takie kręciołki kręcił, że myszka nie mogła znaleźć drogi do nory.

 

- Bramkarz zaczął im dobrze łapać, ale na ostatnie 20 minut do bramki wrócił pierwszy golkiper i znowu kilka szmat padło – relacjonuje trener Podhala, Ryszard Kaczmarczyk. – Mecz bez historii. Ułożył się juz w pierwszej tercji i potem było tylko dogrywanie. Opolanie zapewne byli już myślami przy barażach, które rozpoczną się w piątek. Co takie mecze dają z punktu widzenia szkoleniowego? Łamią psychikę, bo zawodnicy myślą, że są już najlepsi. Tymczasem finał wszystko zweryfikuje. Tam nie będzie słabych przeciwników. Będzie inne granie, o stawkę. Psychicznie trzeba być mocnym, bo jak się przegra, to można odpaść z walki o medale.

 

MMKS Podhale Nowy Targ – Orlik Opole 17:0 (5:0, 6:0, 6:0)
Bramki: Guzik 3, Wielkiewicz 3, Mielniczek 2, Fus 2, Pawlik 2, Gacek, Pustułka, Wronka, Kmiecik, S. Plewa.

MMKS Podhale: B. Kapica (30 Michałczak); Guzik – Tomasik, Fus – Łukaszka, Dębowski – Sulka; Pawlik – Gacek – Mielniczek, Gleń – Wielkiewicz – Pustułka, Michalski – Wronka – Kmiecik, S. Plewa. Trener Ryszard Kaczmarczyk.

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Mateusz Leśniowski

Komentarze







reklama