22.11.2010 | Czytano: 2100

Zwycięski punkt Oli

- Zagraliśmy bez Małgorzaty Kalawy, ponieważ pracowała w komisji wyborczej, ale za to od dość dawna składem jak najbardziej nowotarskim – mówi prezes Gorców, Józef Guzik. Ten w 3/4 wlasny skład uporał się z zaległym meczu z Galuxem, który miał w składzie weterankę polskiego tenisa stołowego Jolanta Szatko Nowak.

Za Kalawę szansę gry dostała Aleksandra Mozdyniewicz i ją wykorzystała. Zdobyła decydujący o zwycięstwie szósty punkt i Paulina Kowalczyk nie musiała już ostro walczyć z Szatko. Notabene przegrała, nie wierząc, że może ją ograć. „Starsza pani” leje młodych, ale i ona została zlana przez Izabelę Godlewską w pojedynku otwarcia. Po bardzo ładnym pojedynku Iza szybko na sucho odprawiła historię żeńskiego polskiego tenisa. Szatko chyba po raz pierwszy została rozbita i w dodatku tak szybko przez Izę.

Niestety szansy nie wykorzystała Paulina Kowalczyk, która z Chinką Di Wang prowadziła już 2:0, a w trzecim secie miała trzy piłki meczowe (10:8). Nie wykorzystała je, a Chinka z każdą minutą grała coraz lepiej, co zresztą potwierdziła w kolejnej potyczce z Godlewską.

Po grach singlowych było 2:2 i wszystko mogło się jeszcze wydarzyć. W deblach były różne momenty. Godlewska z Pauliną Krużel nie miały prawa przegrać. Natomiast na drugim stole Mozdyniewicz z Kowalczyk podeszły do meczu niezbyt skoncentrowane i od razu miały dwa sety „w plecy”. Niektórzy twierdzili, iż były to sety do wygrania. W czwartym przeciwniczki pokpiły sprawę, bo prowadziły 9:3 i...przegrały. Doszło do piątej partii, w której nowotarżanki zagrały bardzo uważnie i skoncentrowanie oraz z minimalną ilością własnych błędów. Wygrały tego seta i Gorce prowadziły 4:2 w meczu.

Potem przyszła porażka Godlewskiej z Chinką, ale Krużel na drugim stole nie miała z kim cokolwiek stracić. Ograła szybko Galus do 2, 3 i 2, a potem były już wspomniane pojedynki Mozdyniewicz i Kowalczyk.

- Niektórzy będą twierdzić, że wygrana Oli jest niespodzianką. Przed meczem głośno mówiłem o jej zwycięstwie. Dla mnie była faworytką – twierdzi prezes Gorców. – Zdobyliśmy ważne punkty. Jest duża szansa zajęcia drugiego miejsca premiowanego grą w barażach o ekstraklasę. Częstochowa jest poza zasięgiem wszystkich drużyn.

Gorce Nowy Targ - LUKS Galux Skrzyszów 6:4
I stół:
Izabela Godlewska - Jolanta Szatko Nowak 3:0,
Paulina Kowalczyk - Di Wang 2:3,
Godlewska, Krużel – Di Wang, Górka 3:1,
Izabela Godlewska - Di Wang 1:3,
Paulina Kowalczyk - Jolanta Szatko Nowak 1:3;
II stół:
Paulina Krużel - Katarzyna Górka 3:1,
Aleksandra Mozdyniewicz - Katarzyna Galus 0:3,
Kowalczyk, Mozdyniewicz – Szatko Nowak, Galus 3:2,
Paulina Krużel - Katarzyna Galus 3:0,
Aleksandra Mozdyniewicz - Katarzyna Górka 3:1.

W innych meczach:
JKTS Jastrzębie – KKTS Krosno 3:7,
Bronowianka II Kraków – KTS Mysłowice 5:5,
Galux Skrzyszów – Elta Łódź 8:2,
AZS Częstochowa – Moszczenica 10:0.
Awansem: Moszczenica – Polkowice II 7:3.

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
-
1
Częstochowa
7
14
66-4
2
Moszczenica
8
12
48-32
3
Bronowianka II
7
11
46-24
4
Gorce
7
10
42-28
5
Polkowice II
8
9
39-41
6
Krosno
7
7
34-36
7
Galux
7
4
28-42
8
Mysłowice
7
4
27-43
9
Elita
7
1
13-57
10
Jastrzębie
7
0
13-57

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama