22.02.2009 | Czytano: 1459

Rewelacyjny Stoch

Wszyscy liczyliśmy, iż w obliczu wielkiej imprezy odrodzi się Adam Małysz. Tymczasem już po raz drugi w tym sezonie ( poprzednio w mistrzostwach kraju) został „pobity” przez młodego górala Kamila Stocha. Dość nieoczekiwanie był najlepszym polskim skoczkiem podczas konkursu w ramach mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w czeskim Libercu.

To, że wygrał z Adamem Małyszem nie było taką niespodzianką, jak fakt, że "otarł się" o podium. Zajął czwarte miejsce, najgorsze dla sportowca.

- Wiatr był w granicach między 2 m/sek. z przodu, a około 1 m/sek. z tyłu. Cały czas się zmieniał, ale Kamil miał swój dzień – powiedział trener Łukasz Kruczek.

- Stać mnie było na więcej – powiedział zaraz po zawodach Kamil Stoch. – Nie były to idealne skoki, takie jakbym pragnął. Spóźniłem odbicie. Cieszę się z czwartego miejsca, bo to, jak dotychczas, mój największy sukces w karierze.

To była sobota Polaków w Libercu, gdyż przedpołudniem złoty medal, po 31 latach ( Józef Łuszczek w Lathi), w biegach narciarskich wywalczyła Justyna Kowalczyk, absolwentka Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Wygrała bieg łączony.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama