14.09.2010 | Czytano: 2159

Noga podaje kolarzom z Podhala

W Białymstoku, na przedostatnią, czwartą edycję Vacansoleil GP MTB stawiła się prawie cała reprezentacja Polski, która walczyła o medale mistrzostw świata w Kandzie. Największą gwiazdą była aktualna mistrzyni świata Maja Włoszczowska. Jak przystało na właścicielkę tęczowej koszulki pewnie wygrała zawody. Nas cieszy, iż w Białymstoku widać było na podium kolarzy z Podhala.

Bardzo dzielnie z mistrzynią świata walczyła Paula Gorycka, która w kraju Klonowego Liścia wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata w kategorii juniorek. W początkowej fazie wyścigu wychowanka Sprintu Jordanów nie pozwoliła odjechać bardziej utytułowanej koleżance. Była czujna i nie dała się zgubić. Dopiero na drugim okrążeniu Włoszczowska zaatakowała skutecznie, a za jej plecami jechały Paula Gorycka i Katarzyna Solus Miśkowicz z Bukowiny Tatrzańskiej oraz Magdalena Sadłecka. O wielkim pechu może mówić Aleksandra Dawidowicz, która z powodu defektu musiała się wycofać z wyścigu.

Atak mistrzyni świata praktycznie ustawił wyścig. Przez kolejne rundy sytuacja nie zmieniła się. Paulę gonić próbowała Solus Miśkowicz jednak mało wymagająca technicznie trasa nie wprowadziła większych zmian w dalszej fazie zmagań i kolejność utrzymała się aż do mety. Włoszczowska wjechała na metę z ponad 30-sekundową różnicą. Nie ona jest jednak liderką cyklu, lecz Anna Szafraniec, która ma 69 punktów. Gorcyka jest druga z 54 „oczkami”, a Solus Miśkowicz – czwarta.

W młodzikach przewodzi stawce po czterech edycjach Jakub Zamroźniak z UKS Podwilk. W Białymstoku był drugi. Był wolniejszy o 8 sekund od Łukasza Winiarskiego (Jama Wałbrzych). Na trzecim miejscu finiszował Adrian Siarka (Raba Wyżna/Podsarnie). On i Winiarski tracą do Kuby cztery punkty. Na siódmym miejscu w cyklu i w białostockiej eliminacji był Mateusz Filipiec ze Skomielnej Białej.

Siostra Kuby, Sabina startuje w juniorkach młodszych. Do Białegostoku pojechała przeziębiona, na antybiotykach. Organizm był osłabiony, ale pokazała góralski charakter i stanęła na podium, na jego najniższym stopniu. W klasyfikacji łącznej cyklu plasuje się na drugiej pozycji za Elżbietą Figurą z Sosnowca. Szósty czas w wykręciła Agnieszka Bal ze Skomielnej Białej, która w „generalce” plasuje się pozycję wyżej.

- Przeziębienie sprawiło, iż Sabince zabrakło sił na ostatnim okrążeniu – relacjonuje tata. – Do czwartego okrążenia jechała na drugim miejscu przed Figurą, ale na ostatniej pętli opadła z sił. Wygrała Maria Ziółkowska (Sławno). Trasa nie była wymagająca. Zamiast górek były hopki, a padający w nocy deszcz zmoczył piaszczystą trasę, lecz błota nie było zbyt wiele, co czyniło ją dość szybką. Świetnie pojechał Kuba. Utrzymywał równe tempo. Kolarz z Wałbrzycha mu uciekł na początku wyścigu. Gonił, gonił, ale nie zdołał go doścignąć.

W młodziczkach niepokonana jest Monika Rapacz (Raba Wyżna/Podsarnie). Wygrała wszystkie cztery edycje. W Białymstoku szybsza była o 28 sekund od drugiej na mecie Aleksandry Koniecznej (Trójka Jarocin). Na piątym miejscu finiszowała Kaja Karkula ze Skomielnej Białej, która w punktacji łącznej cyklu zajmuje trzecie miejsce. Wyprzedza ją Klaudia Demkowska z Zatoru.

W juniorkach dwa pierwsze miejsca zajęły Ukrainki, trzecia była Marta Turoboś (Sławno), a tuż za podium znalazła się Monika Żur (Luboń Skomielna Biała). Żur pozostała liderką klasyfikacji generalnej z dorobkiem 64 punktów i o 6 „oczek” wyprzedza Karolinę Wojtaszczyk (Tomaszów Mazowiecki).

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama