- Mogliśmy wyżej wygrać, bo graliśmy agresywnie w obronie, podwajaliśmy, przechwytywaliśmy piłkę i raz za razem dziurawiliśmy kosz przeciwniczek – mówi Mirosław Ćwikiel. – W dwóch pierwszych ćwiartkach straciliśmy zaledwie 13 „oczek”, a zdobyliśmy 42 punkty. To był nokaut. Przeciwnik był zagubiony jak dziecko we mgle. Nie wiedział co jest grane. Ten szybki atak w kolejnych ćwiartkach nie był już tak skuteczny. Kilka przechwytów rywalek sprawiło, iż przekroczyły średnią punktów zdobytych w pierwszej części. Niemniej nadal kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na parkiecie i również w tych kwartach byliśmy lepsi. Świetnie zagrała Jachymiak, która zdobyła 27 punktów, a mogła ciut więcej. Na pewno śmiało mogła się pokusić o przekroczenie 30 punktów. I to sporo. Na pochwalę zasługuje również Długopolska, która świetnie zbierała z tablicy i uruchamiała szybki kontratak.
CKiS Skawina – Gorce Steskal Nowy Targ 32:71 (7:21, 6:21, 11:14, 8:15)
Gorce Steskal: D. Cyrwus 6, Jachna 2, Piędel 4, Głąb 4, Przybyło 3, Długopolska 6, Szopińska 1, Kubowicz 2, Rokiciak 14, S. Cyrwus 2, Wolska, Jachymiak 27. Trener Mirosław Ćwikiel.
Stefan Leśniowski