Wyścig z gwiazdami (+zdjecia)

Ryszard Szurkowski, to kolarz, który "spełnił marzenia całych pokoleń", W latach 70- tych był najlepszym kolarzem świata w amatorskim peletonie. Czterokrotnie wygrywał Wyścig Pokoju. To pierwszy Polak, który wywalczył tytuł indywidualnego mistrz świata na szosie (1973 r.). Dwukrotnie sięgał z drużyną po mistrzostwo świata (1973, 1975), dwukrotny srebrny medalista olimpijski w drużynie szosowej z Monachium (1972) i Montrealu (1976), trener kadry narodowej (1984-1988), obecnie prezes PZKol.

Na starcie kategorii Fitness dostrzegliśmy Dariusza Michalczewskiego, mistrza świata zawodowców federacji WBO ( 2 razy), WBA, IBF (2 razy) w kategorii półciężkiej oraz WBO w kategorii juniorciężkiej, champion wszech czasów federacji WBO. Mistrz Europy amatorów (1991) w kat. półciężkiej.

Na jednoślad, lecz bez silnika przesiadła się największa obecnie gwiazda podhalańskiego sportu - Tadeusz Błażusiak. Nie często odwiedza rodzinne strony. Cały rok jest w rozjazdach. Nic więc dziwnego, że oblegany był przez przyjaciół. Skorzystałem z okazji pogawędzić z nim nie tylko o sporcie motocyklowym, w którym nie ma sobie równych na świecie ( niebawem obszerny wywiad z Tadeuszem Błażusiakiem, udzielony specjalny dla Sportowego Podhala). Zgrania co tylko możliwe jest do zgarnięcia. W trialu osiem razy sięgał po koronę mistrza Polski, wywalczył mistrzostwo Europy i będąc ósmym zawodnikiem świata przerzucił się na enduro ekstremalne. Tutaj już nie ma sobie równych. Grubymi literami wpisał się na karty historii enduro. Nikt bowiem przed nim nie wygrał cztery razy z rzędu Erzberg Rodeo, najbardziej ekstremalnego rajdu w Europie. Jest zdobywcą Pucharu Świata i mistrzem Ameryki.

- Jak po ogień wskoczyłem do kraju, by odwiedzić najbliższych – mówi. – Za tydzień startuję w Stanach Zjednoczonych w drugiej eliminacji mistrzostw Ameryki. Wczoraj na kolacji dowiedziałem się, że w moim rodzinnym mieście odbywa się ciekawa impreza, w dodatku na szczytny cel. Długo się nie zastanawiałem. Trenuję na rowerze, ale nie jestem kolarzem. Niemniej chętnie pokonam 40 kilometrów. Podobno są góry, więc na pewno będzie się coś działo. Adrenalina w moim sporcie to codzienność. Tym razem ścigać będę się bez ciśnienia, które towarzyszy mi z każdym startem.

Zawodnicy startowali w dwóch kategoriach – Fitness ( dla mniej doświadczonych; licząca 21 km) i Sport (doświadczonych kolarzy; ponad 40 km). Na starcie pojawili się politycy – Wojciech Olejniczak i Marek Siwiec. Na trasę wyruszyła również aktorka Joanna Jabłczyńska.

Dochód z wpisowego przeznaczono na Fundację Ewy Błaszczak „A Kogo?”, która pomaga dzieciom z ciężkimi urazami mózgu, będących w śpiączce.

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Mateusz Leśniowski