18.07.2010 | Czytano: 1385

Złoto do złota

Kolarze górscy z Podhala uśmiechnięci i szczęśliwi wrócili z mistrzostw Polski Cross Country, które w miniony weekend rozgrywane były w Wałbrzychu. Nie ma się czemu dziwić, bo ich start okraszony został ośmioma medalami, w tym trzema z najszlachetniejszego kruszcu.

Już w pierwszym dniu zawodów, w sztafetach srebrny medal zawisł na szyi Katarzyny Solus Miśkowicz, pochodzącej z Bukowiny Tatrzańskiej, a występującej z drużynie DEK Meble Cyklo Korona Kielce. Tytuł obronili kolarze JBG2, których przewaga na mecie wyniosła równo 5 minut nad zespołem Kasi Solus. UKS Podwilk zajął dziesiąte miejsce. W teamie ścigali się: Albert Głowa, Tomasz Mach, Sabina Zamroźniak, Dominik Czerniawski.

Nazajutrz podhalańczycy zdobyli trzy medale, każdy w innym kolorze. Ten najcenniejszy zawisł na szyi Moniki Rapacz, byłej zawodniczki UKS Podwilk, a obecnie reprezentującej barwy GKS Raba Wyżna/Podsarnie. Wygrała kategorię młodziczek. Aż o 59 sekund była szybsza od drugiej na mecie Aleksandry Koniecznej (Trójka Jarocin). Na najniższym stopniu podium stanęła Kaja Karkula (Luboń Skomielna Biała).

W tej samej kategorii wiekowej Adrian Siarka (Raba Wyżna/Podsarnie) był tuż za podium. Do brązowego medalu zabrakło mu 6 sekund. Czwarte miejsce nie jest lubiane przez sportowców. Dwie pozycje niżej sklasyfikowano Mateusza Filipca (Luboń).

Wicemistrzostwo kraju juniorek młodszych wywalczyła Sabina Zamroźniak (UKS Podwilk), będąc wolniejsza o 24 sekundy od triumfatorki Elżbiety Figury z sosnowieckiego Zagłębia. Jej kolega klubowy Dominik Czerniawski w tej samej kategorii wiekowej ukończył wyścig na 16. pozycji.

Kolarze ścigali się w iście tropikalnym upale. Temperatura sięgała niemal 35 stopni. Na szczęście trasa ulokowana była w parku, mocno zalesionym i jazda w cieniu dawała niewielką ulgę. W największej duchocie i na „przeoranej” trasie wystartowały cztery kategorie mastersów. Były fragmenty trasy, w których unosiły się tumany kurzu utrudniające oddychanie. Niemniej, niektórzy kończyli wyścig w strugach intensywnie padającego deszczu. W tych zmiennych warunkach brązowy medal w Masters III wywalczył Franciszek Grobarczyk z UKS Podwilk.
W ostatnim dniu zmagań góralki zdobyły dwa złote medale. Najpierw wywalczyła go Monika Żur (Luboń) w juniorkach, która znokautowała rywalki. Drugą na mecie Martę Turboś (Sławno) wyprzedziła blisko o cztery minuty.

Na najwyższym stopniu podium stanęła Kasia Solus Miśkowicz w U23, wyprzedzając Paulę Gorycką, wychowankę jordanowskiego Sprintu. W Elita zajęły odpowiednio czwarte i piąte miejsce. Wygrała oczywiście Maja Włoszczowska przed Aleksandrą Dawidowicz.

W Elite mężczyzn świetne siódme miejsce zajął łopuszanin Albert Głowa, ścigający się w barwach UKS Podwilk. Przegrał tylko z zawodowcami. Złoto przypadło Markowi Galińskiemu.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama