Na początku drugiej odsłony wyszliśmy na prowadzenie po golu Kmiecika, który uderzył zza obrońców. Potem sędzia sygnalizował faul na naszym graczu, wycofaliśmy bramkarza i graliśmy w szóstkę. Wykorzystaliśmy szansę. Puławski otrzymał „gumę” zza bramki od Szumala i uderzył nie do obrony z najazdu. Równocześnie arbiter odgwizdał faul i grając w przewadze ładnie rozgrywaliśmy „zamek”. Niemniej błąd popełnił obrońca w rozegraniu krążka i sosnowiczanin sytuacji sam na sam nie zmarnował. W końcówce tercji nasza inicjatywa była już bezsporna, jednak nie potrafiliśmy jej udokumentować bramkami. Za to wór z golami rozwiązał się w ostatniej części gry. Gospodarze nie mogli sobie poradzić z naszymi szybkimi napastnikami i kombinacyjnymi akcjami, uciekając się do gry nieczystej. To ich zgubiło, gdyż Leśniowski i Kret liczebne przewagi zamienili na bramki.
SMS Sosnowiec – MMKS Podhale Nowy Targ 3:6 (1:1, 1:2, 0:3)
Bramki dla Podhala: Kret 2, Kmiecik, Leśniowski, Puławski, Kos.
MMKS Podhale: Furca; Gaj – Wróbel, Marek – Cecuła, W. Bryniczka; Kmiecik – Leśniowski – Hajnos, Kret – Woźniak – Szumal, Kos – Puławski – Zwinczak. Trener Jacek Szopiński.
Stefan Leśniowski