Tym lekarstwem miał być sponsor. Od jakiegoś czasu w stolicy Podhala głośno było, że „Szarotki” będą pod skrzydłami darczyńcy Mlekovity. Kwota, którą miał sponsor wyłożyć miała pokryć budżet zespołu. To pomogłoby wystartować w ekstraklasie. Niestety negocjacje nie poszły po myśli włodarzy KH Podhale i nie będą kontynuowane. Bez głównego sponsora start „Szarotek” w lidze jest praktycznie niemożliwy. Czas pędzi, za szybko dla włodarzy Podhala. Jeszcze mają kilkanaście dni, by zebrać potrzebną kwotę, by otrzymać licencję.
Stefan Leśniowski