Podczas mistrzostw Polski, które odbywały się w Myślenicach, zawodnicy z Rabki i okolic dosłownie zdominowali rywalizację, zajmując znaczną część podium w swoich kategoriach.
W kategorii MP Kobiety E-Bike najlepsza okazała się Iwona Czyszczoń z Rabki-Zdroju, zdobywając swój drugi tytuł mistrzyni Polski, a tuż za nią finiszowała klubowa koleżanka - Joanna Światłoń z Sułkowic.

– Bardzo się cieszę, że w tak wymagających warunkach udało się wygrać, to mój pierwszy start w tym sezonie i od razu w zawodach takiej rangi. Radość tym większa, że Myślenice są po sąsiedzku, więc to zwycięstwo niemalże „u siebie” – mówi Iwona.
Wśród mężczyzn nie zabrakło równie mocnych akcentów. Paweł Reczek, lider drużyny i ubiegłoroczny mistrz w kategorii Masters II, obronił tytuł, a trzecie miejsce w tej samej kategorii zdobył jego brat – Piotr Reczek.
W kategorii Mężczyźni Masters I brąz wywalczył Dawid Pietrzak z Nowego Targu.

Bardzo udany debiut w mistrzostwach Polski zaliczył też rabczanin - Kamil Worwa, który w kategorii mężczyźni E-Bike zdobył srebrny medal.
Miasteczko zawodów mieściło się na myślenickim Zarabiu, a sam wyścig rozegrano na trasach położonych na stokach góry Chełm i Uklejna. Zeszłotygodniowe, obfite opady deszczu znacznie podniosły poziom trudności podczas rywalizacji. Odcinki były śliskie, pełne korzeni, błota i luźnych kamieni.

– W takich warunkach nie ma miejsca na pomyłki. Trzeba być cały czas maksymalnie skoncentrowanym, bo jeden błąd kosztuje mnóstwo czasu, trzeba też być czujnym, bo w terenie nietrudno o uszkodzenie sprzętu, albo wywrotkę – mówił po zawodach Paweł Reczek. - Tu walka toczy się do ostatniego momentu, możesz prowadzić po 4 OS-ach, a na ostatnim zdarzy się awaria i twoi rywale zostawią cię z tyłu.

W imprezie wystartowało ponad 200 zawodników z całej Polski. Do pokonania było 5 odcinków zjazdowych, a kategoria Enduro E-bike miała dodatkowo tzw. power stage, czyli odcinek podjazdowy. Łączny dystans trasy to około 40 kilometrów i 1600 metrów przewyższenia.
Po tak aktywnym weekendzie zawodnicy z Eskimoo mają tylko kilka dni na regenerację, już w najbliższą sobotę czekają ich kolejne zawody, tym razem w Srebrnej Górze, na Dolnym Śląsku.
Zdjęcia – Grzegorz Bachórz