W erze nowożytnej Stany Zjednoczone grały w półfinale dwanaście razy, ale ani razu nie dotarły do finału! Reprezentacja USA nigdy nie grała o złoto od wprowadzenia play-off w 1992 roku. Po tym, jak podopieczni Ryana Warsofsky’ego zajęli drugie miejsce w grupie i pokonali Finlandię 5:2, dostali kolejną szansę na przełamanie złej passy i ją wykorzystały.
Gospodarze czempionatu czekają na złoto od 2018 roku i w tym roku robili wszystko, aby jej zdobyć. Zespół składał się w całości z zawodników NHL, więc drużynę można nazwać dream teamem. Niestety nie udało się przebrnąć półfinału.
Papierowymi faworytami przed rozpoczęciem meczu byli wyraźnie gospodarze, ale… W 7 minucie uderzenie spod niebieskiej Skjei wstrząsnęło wypełnioną po brzegi Avicii Areną, bo krążek wylądował w prawym górnym rogu szwedzkiej bramki. Szwedzi nie doprowadzili do wyrównania, zamiast tego zostawiali ogromne luki we własnej obronie, co zostało ukarane przez Gauthiera. Szwedzi przegrali w strzałach pierwszą odsłonę 13:3.
W trzeciej tercji gospodarze rzucili się do odrabiania start i w odstępie 41 sekund zdobyli dwa gole. Coach USA wziął czas, uspokoił zespół i ten już nie pozwolił rywalowi na coś więcej. Sami zdobyli dwa gole, w tym ostatni do pustej bramki. Tym samym doszło do wielkiej niespodzianki. Amerykanie pokazali niezaprzeczalną indywidualną jakość w połączeniu ze zdyscyplinowaną taktyką i jutro zagrają o złoto.
Szwecja – USA 2:6 (0:2, 0:2, 2:2)
0:1 Skjei – Pinto (6:52)
0:2 Gauthier – Pinto (17:13)
0:3 Garland – Cooley – Skjei (31:01)
0:4 Eyssimont – Beniers – Lacombe (37:03)
1:4 Nylander – Andersson – Karlsson (46:32)
2:4 Lindholm – Wennberg (47:13)
2:5 Lacombe – Nazar (51:09)
2:6 Pinto (55:53 do pustej)
Szwecja: Markstrom (40:00 Ersson) – Brodin, Sandin, Andersson, Edvinsson, Larsson, Pettersson, Gustafsson – Nylander, Karlsson, Raymond – Forsberg, Backlund, Lindholm – Johansson, L. Carlsson, Zibanejad – Heineman, Lundestrom, Wennberg – Froden. Trener Sam Hallam.
USA: Swayman – LaCombe, Werenski, Peeke, Skjei, Kesselring, Vlasic, Buium – C. Keller, Garland, Cooley – Beniers, Thompson, Nazar – Pinto, Gauthier, Smith – O’Connor, Eyssimont, McCarron – Doan. Trener Ryan Warsofsky
Szwajcaria chciała upiększyć epokę sukcesu. Od 2013 r. drużyna zdobyła trzy srebrne medale. Dlaczego nie dorzucić do tego jeszcze cenniejszego osiągnięcia? Ich rywal, to sprawca niespodzianki ogromnego kalibru. W ćwierćfinale Dania zszokowała cały świat hokeja. W meczu z Kanadą po raz pierwszy w historii awansowała do półfinału. Nie trzeba dodawać, że Skandynawowie wystąpili po raz kolejny w roli Kopciuszka. Helweci przeanalizowali grę swoich rywali i od początku szukali szans w ofensywie, by szybko zdobyć gola i mieć kontrolę nad spotkaniem. No i dopięli swego. Po 20 minutach gry Szwajcarzy zadali trzy trafienia rywalowi, a ten nie odpowiedział żadnym. Wyglądało na to, że - po 20 minutach - nie będzie już hokejowego cudu z Danii. Szwajcarzy od początku dyktowali tempo gry i nie pozwolili przeciwnikowi na nic. Prezentowali skoncentrowaną grę i skutecznie unikali niepotrzebnych błędów.
W 38. minucie Malgin podwyższył na 4:0. Drużyna Helwetów w pełni kontrolowała grę. Dania wygląda niegroźnie i nawet 85-sekundowego okresu w podwójnej przewadze nie potrafiła wykorzystać. W trzeciej tercji Szwajcarzy dorzucili trzy kolejne gole i po bajce w Herning, przyszło półfinałowe trzeźwienie. Duńczycy nie wytrzymali próby czasu i przegrali 0:7. Reprezentacja Szwajcarii zagra w finale, podobnie jak w ubiegłym roku, natomiast Amerykanie stoją na drodze do zdobycia swojego pierwszego złotego medalu.
Szwajcaria – Dania 7:0 (3:0, 1:0, 3:0)
1:0 Niederreiter – Moser – Fiala (9:23)
2:0 Jagr – Knak – Riat (12:47)
3:0 Niederreiter – Malgin – Kukan (17:23 w przewadze)
4:0 Malgin – Meier (37:38)
5:0 Schmid – Bertschy - Siegenthaler (44:48)
6:0 Riat – Bertschy (52:02)
7:0 Moy – Schmid – Meier (53:26 w przewadze)
Szwajcaria: Genoni– Siegenthaler, Kukan, Moser, Glauser, Marti, Fora, Berni – Andrighetto, Malgin, Meier – Fiala, Ambuhl, Niederreiter – Schmid, Moy, Bertschy – Knak, Jager, Riat – Baechler. Trener Patrick Fischer
Dania: Dichow (44:48 Dahm) – Jensen Aabo, Bruggisser, Lassen, M. Lauridsen, O. Lauridsen, A. Koch, Nicholas Jensen – Molgaard, Ehlers, Olesen – Nicklas Jensen, Rondbjerg, Russell – True, Aagaard, Blichfeld – Poulsen, Bau Hansen, Wejse – From. Trener Mikael Gath.
Stefan Leśniowski