„Pierwsze trzy spotkania nie poszły po naszej myśli. Nasza gra nie była najgorsza, jednak brak skuteczności kosztował nas bardzo dużo. Myślę, że mamy sobie coś do udowodnienia. Chcemy w końcu wrócić na dobre tory, bo wiem, że nas na to stać” – twierdzi Daniel Widurski w mediach społecznościowych.
Tymczasem spotkanie zaczęło się fatalnie dla górali, którzy po 8 minutach przegrywali 2:0. Druga bramka padła w przewadze, a asystującym był bramkarz. Przyjezdni rzucili się do odrabiania strat, no i jeszcze przed przerwą zniwelowali stratę do jednej bramki. Po przerwie nowotarżanie odrobili straty, ale szybko gospodarze wyszli na prowadzenie. Sujkowski wykonał świetną robotę, po której Sokołowski, odpuszczony przez zawodnika Szarotki, pokonał Komperdę. Grając w przewadze Podhalanie doprowadzili do wyrównania. Widurski zagrał do Jaskierskiego, a ten przed bramkę do Ligasa, który z najbliższej odległości pokonał Cęgiela. Chwilę później Szarotka ponownie grała w przewadze, ale tym razem nie udało się rozmontować defensywy gospodarzy.
W trzeciej tercji nie padła bramka. Zespoły dwukrotnie grały w przewadze, ale wszystkie próby strzałów były blokowane. Goście mieli kilka wyśmienitych sytuacji, ale razili nieskutecznościom. Losy spotkania rozstrzygnęły się w dogrywce Hamrol i on został MVP mecz w zwycięskim zespole.
AZS Politechnika Lubelska Lublin - Gorący Potok Szarotka Nowy Targ 3:4 (2:1, 1:2, 0:0; 0:1)
1:0 Dudek – Sujkowski (5:01)
2:0 Sujkowski – Cęgiel (8:15 w przewadze)
2:1 Pelczarski – Stypuła (14:30)
2:2 Bryniarski – Widurski ( 27:31)
3:2 Sokołowski – Sujkowski (31:12)
3:3 Ligas – Jaskierski (35:37 w przewadze)
3:4 Hamrol – Pelczarski (60:19)
Politechnika: Cęgiel - Jagiełło, Pietraszek, Dudek, Sokołowski, Sujkowski, Kot, Zabłocki, Adrian Tajchman, Alan Tajchman, Hrynkiewicz, Fal, Smal, Sulisz, Brichaczek, Gomułka, Gąsiorek.
Szarotka: Komperda (P. Fryźlewicz) - Ligas, Stypuła, Panek, Zacher, Widurski, Pelczarski, Hamrol, Jaskierski, Sawera, Pawlikowski, Lizoń, Garb, Mirga, Bryniarski.
Stefan Leśniowski