14.10.2024 | Czytano: 2706

III liga. Z piekła do nieba i replay (+ tabela i foty kibiców)

Piłkarze Podhala w Białej Podlaskiej zakończyli świetną serię zwycięstw. Uznałem to za wypadek przy pracy, ale potyczka z rezerwami Korony zweryfikowała moją opinię.



 
Podhale w doliczonym czasie gry uratowało punkt. Na pewno podopieczni Tomasza Kuźmy byli dłużej w posiadaniu piłki, ale  wrażenia artystyczne punktowane są  nie w tej  dyscyplinie. W niej liczą się konkrety, a więc to ile razy futbolówka zatrzepocze w siatce. Do 93 minuty więcej konkretów było po stronie kielczan, którzy wtedy stracili gola i stracili dwa punkty.  Dla drużyn była to droga z nieba do piekła, a potem replay.
 
– Było dużo walki. W pierwszej połowie wykorzystaliśmy sytuację i zdobyliśmy bramkę. Na początku drugiej połowy mieliśmy dwie okazje, w których powinniśmy strzelić drugą i trzecią bramkę, co praktycznie rozstrzygnęłoby wynik meczu. Podhale grało fizycznie, głównie długimi piłkami. Pod koniec mieliśmy jeszcze czystą sytuację Zawieruchy, której nie udało się wykorzystać. Po takim meczu nie jesteśmy w pełni zadowoleni, ale z czasem trzeba będzie docenić ten punkt zdobyty na trudnym terenie. To również lekcja dla młodych zawodników, jak funkcjonować w takich meczach i jak ważne jest bezwzględne wykorzystywanie stwarzanych sytuacji – powiedział szkoleniowiec kielczan Marek Mierzwa.
 
- Gol zdobyty w doliczonym czasie gry powinien nas  ucieszyć, ale nie dzisiaj. Przystąpiliśmy do meczu, by wygrać i w takim kierunku prowadzić mecz. Spotkaliśmy się z młodym zespołem, ale wybieganym i dobrze nastawionym, z bardzo agresywną linią defensywną.  Mamy kilka wniosków po meczu, żeby w takich meczach dać więcej. Korona pokazała dużą dojrzałość, której my w niektórych momentach nie pokazaliśmy. Ona była, ale było jej mało, żeby wygrać.  Mój zespół we wcześniejszych potyczkach  charakteryzowało to, że grał z polotem i entuzjazmem. Do tego trzeba wrócić – zakończył podsumowanie meczu trener Podhala, Tomasz Kuźma.
 
Niespodzianka w Skawinie. Siarka przegrała z Wiślanami 1:3. Goście nie wyszli na boisko najmocniejszym składem, a że gospodarzom wpadały gole po strzałach z daleka, to już inna sprawa.
 
Po dziewięciu meczach bez zwycięstwa KS Wiązownica zaksięgowała drugi komplet punktów. Drużyna sprawiła kibicom miłą niespodziankę i pokonała na wyjeździe 2:0 z faworytem Starem. To pierwsza wygrana byłego trenera Podhala Szymona Szydełko w nowym miejscu pracy. 
 
Najbardziej bramkostrzelna drużyna ligi – Wisłoka -  zacięła się i nie wbiła niżej notowanej drużynie z Połańca gola, a sama straciła aż trzy.
 
 
Wyniki 12 kolejki: NKP Podhale Nowy Targ – Korona II Kielce 2:2, Podlasie Biała Podlaska – Wisła II Kraków 2:0, Wisłoka Dębica – Czarni Połaniec 0:3, Chełmianka Chełm – Sandecja Nowy Sącz 1:2, Pogoń Sokół Lubaczów -  KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 0:1, Star Starachowice – KS Wiązownica 0:2, Unia Tarnów – Świdniczanka Świdnik 0:0, Avia Świdnik – Lawart Lubartów 6:0, Wiślanie Skawina – Siarka Tarnobrzeg 3:1.
 
1 Sandecja (s) 12 29 25-9 9 2 1
2 Siarka 12 25 21-12 8 1 3
3 Podhale 12 23 21-16 7 2 3
4 Star 12 22 28-14 7 1 4
5 Chełmianka 12 21 23-14 7 0 5
6 Korona II  Kielce (b) 12 21 23-17 6 3 3
7 Podlasie 12 20 18-11 6 2 3
8 KSZO 1929 12 20 20-20 6 2 5
9 Wisłoka 12 19 30-20 6 1 5
10 Avia 12 17 25-17 4 5 3
11 Wiślanie 12 16 16-15 4 4 4
12 Czarni 12 15 18-27 4 3 5
13 Wisła II  Kraków(b) 12 13 24-25 3 4 5
14 Pogoń Sokół (b) 12 12 15-20 3 3 6
15 Świdniczanka 12 11 12-22 2 5 5
16 KS Wiązownica 12 9 14-19 2 3 7
17 Lewart (b) 12 7 10-30 2 1 9
18 Unia 12 2 9-39 0 2 10
 
Stefan Leśniowski
Fot. Maciej Gębacz
 

Komentarze







reklama