Gospodarze po niespełna siedmiu minutach prowadzili 2:0. Szybko na te trafienie odpowiedział Mielniczuk. W drugiej tercji miejscowi kolejny raz odskoczyli na dwubramkowe prowadzenie. Górale jednak nie złożyli broni i 9 sekund później Wojnar wykorzystał świetne dogranie Mielniczuka i znowu przyjezdni mieli tylko jednobramkowe manko. W połowie meczu „Szarotki” odrobiły straty po celnym trafieniu Mielniczaka. Niestety kara Rusnaka pozwoliła gospodarzom odzyskać prowadzenie. Upłynęło 13 sekund i tyszanie odskoczyli na dwa trafienia. W końcówce padły jeszcze dwa gole, po jednej z obu stron.
W trzeciej tercji gospodarze prowadzili już 7:4. Wydawało się, ze jest już po meczu. Innego zdania byli górale, którzy w 55 minucie odrobili straty. Mielniczuk popisał się dwoma celnymi trafieniami, a kolejnego dodał Radwański. W dogrywce, w 63 minucie gola na wagę dwóch „oczek” zdobył Czerniawskij.
MOSM Tychy - MMKS Podhale Nowy Targ 8:7 D (2:1, 4:3, 1:3; 1:0)
Bramki: Bagienko 2, Bochyński, Kaminski, Malczyk 2, Czerniawskij 2 – Mielniczuk 4, Wojnar, Kolendowicz, Radwańki
MMKS Podhale: Knap – Bocheński, Budzyk, Mielniczuk, Duda - Wojnar, Serwatko, Jastrzębski, Suchecki, Rusnak – Radwański, Węglarczyk, Kolendowicz, Robel, Tkaczenko. Trener Grzegorz Brejta.
Stefan Leśniowski