06.10.2024 | Czytano: 1405

MPJMł. Radosny powrót znad morza

Juniorzy młodsi MMKS Podhale udali się na północ kraju, by walczyć o kolejne ligowe punkty z toruńskimi Sokołami i gdańskim Stoczniowcem.


 
Mecze były zacięte, a w sobotę do wyłonienia zwycięzcy nie wystarczyło 65 minut gry, potrzebna były rzuty karne.  Podhale szybko objęło prowadzenie, bo w 134 sekundzie (Mielniczuk), a po 40 minutach prowadziło 3:1. Wydawało się, że zdoła utrzymać dwubramkową przewagę, tymczasem,  grający na cztery piątki gospodarze doprowadzili do wyrównania i dogrywki. 5-minutowy dodatkowy czas nie przyniósł rozstrzygnięcia. Do wyłonienia potrzebne były serie karnych. „Złotego gola” zdobył Wojnar i „Szarotki” zaksięgowały dwa punkty.
 
Nazajutrz udały się do Gdańska. Tam skrzyżowały kije ze Stoczniowcem. Nowotarżanie, jak w każdym dotychczas rozegranych meczach, posiadali przewagę w strzałach. Ogromną przewagę, ale też skuteczność nie była taka, na jaką zapewne liczył trener i sami zawodnicy.  W połowie meczu wystrzelili 20 krążków w na bramkę gospodarzy, a ci odpowiedzieli zaledwie siedmioma.   Można rzec, że co dziesiąty znalazł drogę do siatki, bo golkiper miejscowych przepuścił tylko dwa (Mielniczuk, Michalski).  Worek z b ramkami rozwiązał się w trzeciej odsłonie, którą przybysze z południowej Polski wygrali 5:0!
 
Sokoły Toruń - MMKS Podhale Nowy Targ  4:5 K (1:1, 1:3, 2:0; 0:0)
Bramki dla Podhala: Mielniczuk 2, Tkaczenko, Wojnar, Duda.
MMKS Podhale: Knap – Bocheński, Budzyk, Mielniczuk, Michalski, Tkaczenko -  Wojnar, Serwatko, Sroka, Duda, Burczyk – Węglarczyk, Radwański. Trener Grzegorz Brejta.
 
Stoczniowiec Gdańsk – MMKS Podhale Nowy Targ 0:7 (0:1, 0:1, 0:5)
Bramki dla nowotarżan: Michalski 3, Sroka 2, Mielniczuk,  Wojnar.
MMKS Podhale: j/w
 
Stefan Leśniowski
 
 

Komentarze







reklama