29.09.2024 | Czytano: 4174

THL. Jak trwoga, to… do łask wracają juniorzy (+zdjęcia)

AKTUALIZACJA (zdjęcia) Po porażce w Sanoku, 19- krotny mistrz jeszcze przed potyczką z mistrzem i liderem Unią, przyjął kolejny cios.

Do siódemki, która nie pojechała do Sanoka dołączył Christian Mroczkowski. Odmówił gry, ale stan nieobecnych się nie zmienił, bo Wielkiewicz wrócił do składu. Brawo! Tak powinien zachować się wychowanek.  Podhale wystąpiło w młodzieżowym składzie, dokooptowani zostali zawodnicy występujący w MHL. W takim składzie musiało stawić czoła niebyle jakiemu rywalowi, bo uczestnikowi Ligi Mistrzów, obrońcy mistrzowskiego tytułu i liderowi, który przed dzisiejszą konfrontacją nie doznał w THL goryczy porażki.
 
Kibice wywiesili transparent „ Wizja i fantazja Was ponosi, a co sezon problem ten$am wychodzi !!!”, ale nie ustawali w dopingu. Mimo, iż to oświęcimianie urządzali sobie bramkowe łowy.  Festiwal bramkowy rozpoczęli już w 101 sekundzie. Przewaga unitów ani na moment nie podlegała dyskusji.  Były momenty, że zamykali górali w ich tercji, mimo iż ci nie grali w osłabieniu. Kręcili kołowrotki w tercji miejscowych, wkręcali ich w lód i  jeszcze cztery razy w pierwszej odsłonie lokowali krążek w bramce strzeżonej przez Bizuba.  Najładniejsza golowa akcja? Na 0:4.  Mistrzowskie rozklepanie nowotarskiej obrony, Ahopelto wypatrzył na drugim skrzydle Karjalainena, a ten uderzył z pierwszego i trafił pod poprzeczkę!  A Podhale? Też miało swoje szanse.  Sporadyczne, ale miało.  Najlepsze Neupauer i Kolusz.


 
W  drugiej tercji między słupkami bramek stanęli – Klimowski (Podhale) i Płonka (Unia).  Ten drugi miał więcej pracy niż Lundin, bo górale śmielej atakowali. No i w 26 minucie dali powody do radości wiernym kibicom. Neupauer trafił do siatki, gdy jego zespól grał w przewadze. Oświęcimianie jakby spuścili z tonu. Nowotarżanie nawet w osłabieniu postraszyli przeciwnika. Gdy górale zaatakowali, to defensywa Unii popełniała błędy i była w opalach.  Goście mieli momenty takie jak w pierwszej tercji, kiedy zamykali „Szarotki” w ich tercji, ale za bardzo bawili się krążkiem. W kilku przypadkach świetnymi interwencjami popisał się Klimowski, zbierając gromkie brawa od kibiców.   No i nowotarżanie wygrali tercje!
 
Klimowski skapitulował dopiero w 42 minucie, po świetnie rozegranej akcji przez oświęcimian. Unici zaczęli grać poważnie i zdobyli kolejne gole. Ustrzelili dwucyfrówkę.  Gola doczekali się też górale, a pomógł im w tym Płonka, który odbił  krążek, a ten go  przelobował.
 
 Podhale Nowy Targ – Re -Plast Unia Oświęcim 2:10 (0:5, 1:0,  1:5)
0:1 Holm – Marklund - Olsson Trkulja (1:41)
0:2 Ahopelto – Vertanen (3:56)
0:3 Heikkinen – Vertanen – Ahopelto  (6:45)
0:4 Karajalainen – Ahopelto  - Vertanen (15:24)
0:5 Holm - Olsson Trkulja- Ackered (19:17 w przewadze)
1:5 Neupauer – Wielkiewicz – Szczechura (25:12 w przewadze)
1:6 Vertanen – Karajalainen – Ahopelto  (42:26)
1:7 Galant  - Noworyta  (44:06)
1:8 Dziubiński – Karajalainen - Ahopelto (49:22 w przewadze)
2:8 Słowakiewicz  (52:35)
2:9 Karajalainen – Heikkinen  - Vertanen (53:56)
2:10 Łoza – Prokopiak – Noworyta  (55:54)
Podhale: Bizub (20:00 Klimowski)  –  Mrugała, Kolusz, Wielkiewicz, Neupauer, Szczechura – Bury, Wajda, Jarczyk, Słowakiewicz, Kamiński – Horzelski, Michalski, Bochnak, J. Malasiński, Żółtek – Bryniarski, Nykaza,  Wikar. Trener Marek Batkiewicz.
Unia: Lundin (20:00 Płonka) – Djukow, Bezuszka, Olsson, Dziubinski, Krzemień – Uimonen, Vertanen, Karajalainen, Heikkinen, Ahopelto – Ackered, Soderberg, Marklund, Olsson Trkulja, Holm – Noworyta, Prokopiak, Prusak, Galant, Łoza. Trener Nik Zupancić.
 
Stefan Leśniowski
zdjecie tytułowe Szymon Pyzowski

Komentarze







reklama