Takiej sytuacji jeszcze nie było. Nawet w sezonie 2018/19 kiedy nowotarżanie bliscy byli awansu do drugiej ligi. Wtedy drugą pozycję zajęli na koniec sezonu. Warto więc zapamiętać dzień, w którym NKP usadowił się na pozycji lidera.
Nowotarżanie osiągnęli to dzięki wygranej w Dębicy, ale także potknięciom rywali. W Dębicy sami zapracowali na sukces, chociaż był krótki moment, że mogli stracić dwa „oczka”. Na szczęście ten moment trwał niespełna 120 sekund. Mecz wyśmienicie się ułożył dla przyjezdnych, którzy w 10 minucie prowadzili 2:0. Przy pierwszym trafieniu pomógł im bramkarz gospodarzy, jego fatalna interwencja po podaniu od swojego obrońcy. Miejscowi były w takim szoku, że za moment stracili kolejnego gola. – Dawno tak fatalnie nie rozpoczęliśmy gry. Sami strzeliliśmy sobie bramkę, potem kiepsko zaprezentowaliśmy się w kolejnej akcji i straciliśmy drugą bramkę – powiedział Bartosz Zołotar, trener Wisłoki.
Pierwsze trzy kwadranse należały do górali. Szkoda tylko, że nie poszli za ciosem, bo… Jedna z nielicznych akcji ofensywnych gospodarzy zakończyła się faulem przed polem karnym. Do piłki podszedł Łanucha i w 45 minucie wykonał fenomenalnego wolnego. Piłka po jego uderzeniu zerwała „pajęczynę” w bramce Stryczuli. Ta bramka podbudowała dębiczan, którzy w drugiej połowie stworzyli kilka wręcz wyśmienitych sytuacji, ale ich celowniki były wybitnie rozregulowane. Końcówka w wykonaniu zespołów była szalona. W 87 gospodarze z karnego doprowadzili do wyrównania, a niespełna 120 sekund później Podhale zdobywa zwycięską bramkę.
– Podaliśmy palec Wisłoce i strzeliła kontaktowego gola. Druga połowa to już były głównie sytuacje gospodarzy – nie owijał w bawełnę szkoleniowiec NKP, Tomasz Kuźma. – Na szczęście jak dobrze zaczęliśmy, tak dobrze skończyliśmy. Niemniej czeka nas jeszcze sporo pracy, aby nadal osiągać dobre wyniki i rozwijać się.
Cztery gole, szybka czerwona kartka i zmarnowany karny
Punkty stracił lider, remisują ze Świdniczanką. Tak pokazała innym, że z liderem można powalczyć i osiągnąć dobry rezultat. To powinien być dobry sygnał dla nowotarżan, którzy w najbliższą niedzielą podejmują Sandecję. Wracając do soboty, to działo się w Świdniku. Drużyna Łukasza Gieresza grała w dziesiątkę już od... piątej minuty. Mimo to w drugiej połowie wyszła na prowadzenie 2:0. Lider tabeli jednak nie rezygnował i w doliczonym czasie gry uratował punkt. W brodę będzie sobie pluł Zuber, który w końcówce zmarnował rzut karny.
Karny z kapelusza
Chełmianka jeszcze do 80 minuty prowadziła w Tarnobrzegu 1:0. W końcówce Siarka zdobyła dwa gole i odwrócili losy spotkania. Przy czym zwycięskie trafienie padło z karnego. Miejscowi twierdzili, iż karny był z kapelusza. Jerke i Iwao walczyli o górną piłkę. Japończyk padł na murawę i wydawało się, że żadnego faulu nie było, zresztą goście kontynuowali akcję. W końcu arbiter zdecydował się podyktować karnego i wlepić bramkarzowi przyjezdnych „żółtko”.
Rezygnacja trenera
Kiepskie nastroje w Wiązownicy, chociaż zespół zdołał przerwać serię porażek, to w starciu z ostatnią w tabeli Unią tylko zremisował. To pierwszy punkt tarnowian w rozgrywkach. Po meczu do dymisji podał się trener Walerij Sokolenko.
A inni jak sobie radzili?
Avia prowadziła 2:0, ale wywiozła z Białej Podlaskiej tylko punkt. A w Lubartowie spotkali się beniaminkowie. Nie idzie na razie Lewartowi w domowych meczach. Już po raz piąty wystąpił przed własną publicznością i doznał czwartej porażki. Pogoń okazała się lepsza o jednego gola. W odwrocie jest Star, który przegrał z rezerwami Wisły. Również rezerwy Korony poradziły sobie w Ostrowcu Świętokrzyskim wywożąc komplet punktów.
Wyniki: Wisłoka Dębica – NKP Podhale Nowy Targ 2:3, Podlasie Biała Podlaska - Avia Świdnik 2:2, Czarni Połaniec – Wiślanie Skawina 0:0, Lewart Lubartów – Pogoń Sokół Lubaczów 0:1, Siarka Tarnobrzeg – Chełmianka Chełm 2:1, Wisła II Kraków – Star Starachowice 3:1, Świdniczanka Świdnik – Sandecja Nowy Sącz 2:2, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Korona II Kielce 1:2, KS Wiązownica – Unia Tarnów 3:3.
1 | Sandecja (s) | 9 | 23 | 20-6 | 7 | 2 | 0 |
2 | Podhale | 9 | 19 | 17-10 | 6 | 1 | 2 |
3 | Chełmianka | 9 | 18 | 17-11 | 6 | 0 | 3 |
4 | Korona II Kielce (b) | 8 | 17 | 14-7 | 5 | 2 | 1 |
5 | Star | 9 | 16 | 18-11 | 5 | 1 | 3 |
6 | Siarka | 8 | 16 | 15-7 | 5 | 1 | 2 |
7 | KSZO 1929 | 9 | 14 | 15-12 | 4 | 2 | 3 |
8 | Podlasie | 9 | 14 | 13-11 | 4 | 2 | 3 |
9 | Wisłoka | 9 | 13 | 24-14 | 4 | 1 | 4 |
10 | Wisła II Kraków(b) | 9 | 13 | 20-16 | 3 | 4 | 2 |
11 | Avia | 9 | 11 | 12-11 | 2 | 5 | 2 |
12 | Pogoń Sokół (b) | 9 | 11 | 14-17 | 3 | 2 | 4 |
13 | Czarni | 9 | 9 | 10-20 | 2 | 3 | 4 |
14 | Wiślanie | 9 | 7 | 10-13 | 1 | 4 | 4 |
15 | Lewart (b) | 9 | 7 | 9-16 | 2 | 1 | 6 |
16 | Świdniczanka | 9 | 7 | 8-16 | 1 | 4 | 4 |
17 | KS Wiązownica | 9 | 5 | 11-17 | 1 | 2 | 6 |
18 | Unia | 9 | 1 | 8-37 | 0 | 1 | 8 |
Stefan Leśniowski
Foto Daria Misiaszek, facebook Wisłoka