21.09.2024 | Czytano: 3023

III liga. Samobój kuriozum

Cztery zwycięstwa i tyleż porażek oraz dwa remisu – taki był bilans bezpośrednich spotkań przed dzisiejszą konfrontacją.


 
Która z drużyn poprawi ten bilans? Nowotarżanie chcieli kontynuować dobrą serię, czyli powiększyć serię do czterech wygranych z rzędu. Ale i rywale nie mieli ochoty im to ułatwiać. Tym bardziej, iż dębiczanie w pięciu ostatnich meczach zdobyli trzynaście  punktów i wspięli się na siódme  miejsce w tabeli. „Obejrzałem ich trzy ostatnie mecze i wniosek może być tylko jeden - są mocni”  - powiedział szkoleniowiec Wisłoki,  Bartosz Zołotar.
 
Gospodarze mieli respekt przed ekipą Tomasza Kuźmy i to było widać w pierwszych minutach. Nie pomógł im też bramkarz, który wpakował sobie samobója w 8 minucie. Gospodarze byli w takim szoku, że 120 sekund później przegrywali już 0:2, po trójkowej akcji Podhalan.  Nowotarżanie kontrolowali grę, a ich rywal motał  się jak ryba w sieci. Miał problemy z konstruowaniem akcji zaczepnych. Piłka jednak jest nieobliczalna. W 45 minucie  przyjezdni faulowali przed swoim polem karnym, a Łanucha popisał się uderzeniem „stadiony świata”, po którym futbolówka zerwała „pajęczynę” z bramki Styrczuli.  Ten powietrzną robinsonadą próbował dosięgnąć piłki, ale nie dał rady.
 
Druga połowę gospodarze rozpoczęli od ataków. W pierwszych 6 minutach mieli trzy świetne okazje, by doprowadzić do wyrównania. W kolejnych minutach sporo było ostrych starć, po których piłkarze zwijali się z bólu. Posypały się żółte kartki. Gospodarze do końca starali się zniwelować jednobrakową przewagę gości. Atakowali, stwarzali sytuację, ale ich celowniki były mocno rozregulowane. Ale w 87 minucie Michota faulował i gospodarze dostali karnego. Jedenastkę wykorzystał Geniec.  Niespełna 120 sekund później Podhala wyprowadziło kontruderzenie. Po dośrodkowaniu Seweryna piłka po rykoszecie trafiła do Paniaka, a ten został bohaterem drużyny przyjezdnej.
 
Momenty były
8 GOL! 0:1 – kuriozalna sytuacja. Obrońca Wisłoki podawał do bramkarza z 25 metrów, a ten – ku zaskoczeniu wszystkich – przepuścił piłkę do bramki. Golkiper był potwornie zły, ze złości kopał słupek.
10 GOL! 0:2 – koronkowa akcja gości lewą flanką. Piłkę dostał Niedziałkowski w polu karnym zagrał do Giela, a ten do Hameda. Egipcjanin za moment przyjmował gratulacje od kolegów.
20 – po dośrodkowaniu Niedziałkowskiego z lewej flanki, główkował kolega wprost w bramkarza.
29 – Ustupski uderzał zza szesnastki, minimalnie chybił.
30 – po rzucie rożnym spore zamieszanie pod bramką Dziurgota.
33 – po wypiąstkowaniu piłki przez Styrczulę, miejscowi domagali się karnego za zagranie ręką.
45 GOL! 1:2 – fantastyczne uderzenie Łanuchy z wolnego (ok.20 metrów), piłka wylądowała w okienku. Styrczula wyciągnął się jak struna, ale nie zdołał dosięgnąć futbolówki.
49 – Bator ostemplowł spojenie słupka z poprzeczką.
50 – Zawiślak główkował z trzech metrów; Styrczula wybił piłkę na róg.  
51 – Czarny z pięciu metrów nie zdołał ulokować piłki w siatce.
53 – dwóch piłkarzy Podhala – Mirosznik i Salak - opatrywanych na boisku.
60 – Żmuda tylko załapał się za głowę. Zmarnował setkę z 5 metrów!
63 – po dośrodkowaniu Purchy z wolnego bramkarz gospodarzy z trudem wybił piłkę na róg.
72 – dwie wyśmienite okazje gospodarzy, w obu przypadkach  górą Styrczula.
79 – Niedziałkowski, po błędzie defensora rywala, znalazł się w idealnej sytuacji. Bramkarz wybiegł i nogami zatrzymał jego strzał.
80 –Łanocha uderzał z wolnego, piłka znowu zmierzła w okienko, ale tym razem Styrczula nie dał się pokonać.
87 GOL! 2:2  - Michota faulował, a Geniec wykorzystał karnego.
89 GOL! 2:3  -  natychmiastowa odpowiedź górali. Seweryn dośrodkował niemal z końcowej linii, odbitą piłkę przejął Paniak i z ostrego kąta wpakował ją do siatki.
 
Wisłoka Dębica – NKP Podhale Nowy Targ 2:3  (1:2)
0:1 samobój (Dziurgot) 8
0:2 Hamed (Giel) 10
1:2 Łanucha 45 z wolnego
2:2 Geniec 87 karny
2:3 Paniak (Seweryn) 89
Wisłoka: Dziurgot - Geniec, Czarny Bogacz, Grasza – Żmuda (82 Czerwiec), Fedan (69 Siedlecki), Łanucha – Bator (82 Siedlik), Zawiślak (62 Maik), Kulon (62 Czernysz). Trener Bartosz Zołotar.
NKP Podhale: Styrczula – Salak, Mirosznik, Michota –Purcha, Seweryn, Marques (72 Marek), Ustupski (72 Kozarzewski) – Hamed (61 Oliveria),  Giel (72 Kurzeja), Niedziałkowski (83 Paniak). Trener Tomasz Kuźma.
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama