27.08.2024 | Czytano: 3395

No to sobie postrzelali, a w końcówce poboksowali (+zdjęcia)

„Szarotki” rozegrały kolejny sparing w ramach przygotowań do sezonu. Nie był on początkowo ujęty w kalendarzu, ale…


 
Oba zespoły nie miały z kim grać w tym tygodniu. Szefostwo klubów dogadało się i  postanowiło, że ich drużyny rozegrają dwa spotkania. Dzisiaj w Nowym Targu, w piątek w Sanoku.  
 
Sanoczanie przed dzisiejszą konfrontacją tylko dwa razy sparowali. Podhale miało tych spotkań dwa razy więcej. To było widać na lodowej tafli. Górale zdominowali przeciwnika, chociaż długo, mimo wielu sytuacji, nie potrafili ulokować krążka w bramce. Jak już to zrobili, to w odstępie 14 sekund Samala dwukrotnie zmuszony został do wyjęcia krążka z siatki. Najpierw strzelał Wronka, a tuż przy golkiperze znajdował się Neupauer, który strącił krążek. 14 sekund później   druga formacja przeprowadziła akcję, po której ręce składały się do oklasków. Sfinalizował ją Bovin. Kolejne minuty to spora przewaga miejscowych, którzy jeszcze raz wpakowali czarny kauczukowy przedmiot do bramki. Na listę strzelców wpisał się Szczerba, który przekierunkował uderzenie kolegi.


 
Na początku drugiej odsłony górale mieli dwie wręcz wymarzone sytuacje, by podwyższyć prowadzenie. Ale co się odwlecze…Kolejnej szansy  już nie zmarnowali. Za moment kilkanaście sekund trwała odsiadka na ławce kar zawodnika STS, bo szybko wybawił go Dupuy. Potem Wronka zerwał „pajęczynę” z sanockiej bramki, gdy jego zespół grał w podwójnej przewadze. Na 7:0 podwyższył Szczerba po podaniu Wronki. Ten gol był w pojedynczej przewadze. Festiwal strzelecki w tej tercji zakończył Kamiński, w zamieszaniu podbramkowym. Sanoczanie mieli dwa okresy gry w przewadze, ale nic nie wskórali. Więcej. Podczas drugiej przewagi Boivin jechał sam na bramkarza, ale go nie zdołał pokonać.  


 
W trzeciej odsłonie już kanonady strzeleckiej nie oglądaliśmy. Były sytuacje, a najlepszą miał Dupuy.  Podczas gry w osłabieniu uciekł rywalowi i w sytuacji sam na sam nie pokonał Świderskiego. Za to  sanoczanie zdobyli honorowe trafienie. Tamminen pokonał Klimowskiego. Odpowiedź gospodarzy (Wronka) była natychmiastowa. Na zakończenie mieliśmy dwa  bokserskie pojedynki.
 
Podhale Nowy Targ – Texom STS Sanok 9:1 (3:0, 5:0, 1:1)
1:0  Neupauer – Wronka (12:15)
2:0 Boivin – Dupuy (12:29)
3:0 Szczerba (17:40)
4:0 Wilson (22:37)
5:0 Dupuy (24:09 w przewadze)
6:0 Wronka (25:32 w podwójnej przewadze)
7:0 Szczerba (26:49 w przewadze)
8:0 Kamiński  (33:58)
8:1 Tamminen (56:08)
9:1 Wronka (56:57)
Podhale: Bizub (Klimowski) – Tomasik, Załamaj, Neupauer, Wronka, Wielkiewicz – Mrugała, Kolusz, Szczechura, Boivin, Dupuy – Wajda, Wilson, Szczerba, Zeman, Mroczkowski – Horzelski, Michalski, Słowakiewicz, Kamiński. Trener Dave Allison
STS: Salama (Świderski) – Biłas, Tamminen, Henderson, Thomson, Filipek – Karlsson, Florczak, Huhdanpaa, Strzyżowski, Bukowski – D. Musioł, Markstrom - Brzyzgałow, Karnas, Bukowski J. Musioł - Ginda, Gurshman – Dobosz, Sienkiewicz, Fus. Trener Elmo Aittola

Stefan Leśniowski
Foto Maciej Gębacz
 

Komentarze







reklama