06.08.2024 | Czytano: 1135

Półfinał nie dla naszych siatkarek

Polskie siatkarki pod wodzą Stefano Lavariniego piszą historię! Wywalczyły dwa brązowe medale Ligi Narodów, wywalczyły pierwszą od 16 lat kwalifikację olimpijską.



 
We wtorek stały przed szansą wejścia do najlepszej czwórki turnieju. Niestety Amerykanki nie pozostawiły żadnych złudzeń i pokonały Biało-Czerwone w trzech setach.
 
Początek nie ułożył się po myśli naszych pań. Rywalki dość szybko zbudowały przewagę, którą z czasem sukcesywnie powiększyły (6:12). Biało-Czerwone walczyły. Korneluk najpierw popisała się punktowym blokiem, a chwilę później dołożyła jeszcze dwie punktowe zagrywki (13:16). W decydującej fazie seta Polki zbliżyły się na dwa „oczka” (20:22), ale to było wszystko na co pozwoliły im Amerykanki.
 
O przebiegu drugiego seta nasze panie z pewnością chciałaby zapomnieć jak najszybciej. Rywalki zdobywały punkty seriami, a Polki nie były w stanie przeciwstawić im się w żadnym elemencie gry.
 
Podrażnione porażką w drugiej partii, trzecią Polki rozpoczęły wręcz piorunująco (5:0). Selekcjoner USA, Karch Kiraly, zaczął wprowadzać zmiany. Rezerwowe zawodniczki Kiraly’ego zaczęły jednak grać coraz lepiej i zniwelowały straty (14:15). Później z ich dyspozycją było już tylko lepiej i zwycięstwo w trzeciej partii zaczęło wymykać się naszym siatkarkom.
 
Jak się okazuje, był to ostatni mecz w kadrze kapitan Joanny Wołosz. Utytułowana rozgrywająca powiedziała o tym w rozmowie z Eurosportem .
 
Polska - USA 0:3 (22:25, 14:25, 20:25)
 
Dobry początek rywalizacji polskich kajakarek. W eliminacjach K4 na 500 metrów biało-czerwone w składzie Anna Puławska, Karolina Naja, Adrianna Kąkol i Dominika Putto zajęły trzecie miejsce w pierwszej grupie. Zapewniły sobie tym samym awans do finału.
 
Dorota Borowska i Sylwia Szczerbińska z czasem 1:55.39 wygrały swój wyścig ćwierćfinałowy i awansowały do półfinału. dwójek na 500 m.
 
Jakub Stepun i Przemysław Korsak wygrali swój bieg eliminacyjny w K2 500 metrów i zameldowali się w półfinale. O kolejności zadecydował fotofinisz.
 
Karolina Naja i Anna Puławska zajęły drugie miejsce w przedbiegu konkurencji dwójek na 500 m i awansowały bezpośrednio do półfinału. Kajakarki Martyna Klatt i Helena Wiśniewska wygrały bieg eliminacyjny w konkurencji K2 500 m i awansowały do półfinału
 
- Strasznie szkoda. Nie wiem, dlaczego mamy w zapasach taki przepis - mówi Andrzej Supron, kiedyś wicemistrz olimpijski, a teraz szef polskich zapasów. Supron jest załamany tym, jak Wiktoria Chołuj przegrała repasaż prowadzący do walki o brązowy medal igrzysk Paryż 2024. Zdecydował punkt, jaki rywalka dostała za to, że trener Polki poprosił o wideoweryfikację. Wiktoria Chołuj była o krok od walki o medal igrzysk olimpijskich w Paryżu. Polka przegrała 3:4 repasaż z Turczynką Buse Cavusoglu Tosun, ubiegłoroczną mistrzynią świata i tegoroczną mistrzynią Europy. Stawką był awans do wieczornego pojedynku o brąz z Sol Gum Pak z Korei Północnej.
 
Poranek 6 sierpnia zapisze się na igrzyskach olimpijskich jako jeden z najbardziej rozczarowujących w wykonaniu polskich lekkoatletów. O awans do kolejnego etapu rywalizacji walczyło aż 12 Biało-Czerwonych, ale tylko trzy osoby zachowały nadzieje na medal. Co więcej, większość naszych rodaków zaprezentowała się fatalnie. Mowa szczególnie o płotkarzach, którzy dobiegali do mety jako jedni z ostatnich -  Damian Czykier, Jakub Szymański oraz Krzysztof Kiljan wzięli udział w repasażu w biegu na 110 m przez płotki.
 
Awansu do półfinału nie uzyskała też Justyna Święty-Ersetic, mimo że pobiegła kapitalnie. Dystans 400 m pokonała w czasie 50.89 s, co było jej czwartym wynikiem w karierze. Z dalszej rywalizacji odpadł też Albert Komański. W repasażu na 200 m zajął dopiero piątą lokatę z czasem 20,90 s.  
 
Pech dopadł też polskich lekkoatletów specjalizujących się w rzucie oszczepem. Mowa o Dawidzie Wegnerze, Marcinie Krukowskim i Cyprianie Mrzygłodzie. Pierwszy z nich rzucił zaledwie 76,89 m, a przecież jego rekord życiowy to 82,21 m. W jego grupie wygrał Julian Weber, rzucając ponad 10 m dalej. W ogólnej klasyfikacji Polak zajął dopiero 26. lokatę.

Nieco lepiej spisali się rodacy, ale i oni nie zakwalifikowali się do kolejnego etapu. Krukowski posłał oszczep na odległość 82,34 m, a Mrzygłód na 78,50 m. Zajęli odpowiednio 14. i 23. miejsce, żegnając się z turniejem. 

Poniżej oczekiwań spisała się też Nikola Horowska. Nasza reprezentantka w skoku w dal zajęła dopiero 27. lokatę i o awansie mogła zapomnieć. Skoczyła 6,31 m, a do zakwalifikowania się dalej potrzebowała 6,59 m, a więc dwa centymetry bliżej niż jej rekord życiowy. Tak więc na 12 naszych reprezentantów tylko dwie osoby uzyskały awans. Jedna powalczy jeszcze o sukces w repasażach. 

Anita Włodarczyk zajęła czwarte miejsce w rzucie młotem. Polska młociarka rzuciła na odległość 74.23 m, co jest jej najlepszym rezultatem w tym sezonie. Do podium zabrakło jej tylko czterech centymetrów.
 
Szanse na medal utrzymała Weronika Lizakowska, która sprawiła sporą niespodziankę podczas porannych eliminacji na paryskiej bieżni. 25-latka w biegu na 1500 m wykręciła niesamowity czas 4:01.54. To jej nowy rekord życiowy i piąty wynik w historii polskiej lekkoatletyki. Dzięki niemu Polka pobiegnie w półfinale igrzysk. Podobnie, jak i Klaudia Kazimierska. Ta dobiegła na metę z czasem 4:03.49 i zajęła czwartą lokatę w swoim biegu, co dało jej prawo występu na kolejnym etapie zmagań. Ta sztuka nie udała się Aleksandrze Płocińskiej, która zajęła 14. miejsce. Mimo to otrzyma kolejną szansę w repasażach. 
 
Stefan Leśniowski
Foto pzps

Komentarze







reklama