11.05.2024 | Czytano: 1401

MŚ. Pachniało niespodzianką

W wieczornej sesji w Pradze po 40 minutach zanosiło się na niespodziankę. W Ostrawie Amerykanie rozbili Niemców



 
Drużyna trenera Rulika aktywnie weszła w mecz i stworzyła kilka szans. Jedna z nich została wykorzystana przez Cervenkę. Norwegowie odpowiedzieli 31 sekund później. Norwedzy objęli prowadzenie w 13. minucie, gdy Steen wykorzystał błąd Kase. E. Salsten podwyższył na 3:1, a 40 sekund później Cervenka zdobył  kontaktowego gola.
 
Jeden gol padł w drugiej tercji. Beranek doprowadził  do remisu. W środkowych 20 minutach Czesi mieli przewagę w strzałach  20:1. W 40 minuach było 33:7 na korzyść naszych południowych sąsiadów.  Norweski bramkarz Haukeland zamurował bramkę.  Mecz rozstrzygnął się w ostatniej odsłonie, w której Czesi zdobyli trzy gole.
 
Norwegia – Czechy  3:6 (3:2, 0:1, 0:3)
0:1 Cervenka- Kase (6:06)
1:1 Solberg  Toresten – Zuccarello (6:37)
2:1 Steen – Trettenes (12:10)
3:1 E. Salsten – Solberg (16:32)
3:2 Cervenka – Sedlak – Kase (17:12)
3:3 Beranek – Kempny (35:34)
3:4 Stransky – Krejcik – Kampe (45:19)
3:5 Hajek – Palat (56:59)
3:6 Palat – Kempe – Vozenilek (59:06 do pustej)
Norwegia: Haukeland – Johannesen, Solberg, Hansen, Norstebo, Krogdahl, Kasastul, Engebraten – E. Salsten, Zuccarello, Thoresen– T. Olsen, Berg-Paulsen, Vikingstad – Steen, Vesterheim, Brandsegg-Nygard – H. Salsten, Ronnild, Martinsen – Trettenes.
Trener Tobias Johansson
Czechy: Mrazek – Gudas, Krejcík, Kempny, Rutta, Hajek, Kundratek, Spacek – Cervenka, Sedlak, Kase – Palat, Tomasek, Kubalik – Vozenilek, Kampf, Stransky – Beranek, Kondelík, Flek.
Trener Radim Rulik
 
Dominacja Jankesów
 
Pierwsza tercja  ze wskazaniem na Amerykanów. Drużyna USA grała agresywnie, co znalazło odzwierciedlenie w dwóch zdobytych bramkach. Tkachuk jako pierwszy wpisał się na listę strzelców w 13. minucie, gdy zmienił lot krążka wystrzelonego spod linii niebieskiej. Podwyższył wynik Kesselring.
 
Niemcy podkręcili tempo w drugiej tercji i zagrozili zarówno Lyonowi, jak i zmiennikowi Augistine, ale to druga strona zdobyła gola.  Amerykanie grali w przewadze i Gaudreau wykorzystał to w 33. minucie. W 35. minucie Niemcy w końcu mieli szansę, gdy Ehliz dosłownie przepchnął krążek za linię bramkową. Wydawało się, że zawodnicy zejdą do szatni z różnicą dwóch bramek, ale na trzy sekundy przed końcem Hughes strzelił z lewego koła bulikowego i podwyższył  na 4:1.
 
W trzeciej tercji Amerykanie, grający na luzie, momentami bawili się grą, ale i tak dorzucili dwa kolejne trafienia. Gdyby nie zabawy, chęć wjechania z krążkiem do bramki, to wynik byłby wyższy.    
 
USA – Niemcy 6:1 (2:0, 2:1, 2:0)
1:0 Tkachuk – Kesselring (12:15)
2:0 Kesselring – Nelson – Gaudreau (17:20)
3:0 Gaudreau – Boldy – Caufield (32:23)
3:1 Ehliz   - Pfoderl (34:05)
4:1 Hughes – Pinto – Caufield (39:57)
5:1 Zegras  - Pinto – Jones (50:09 w przewadze)
6:1 Eyssimont – Kunin – Jones (52:28)
USA: Lyon (24:02 Augustine)  – Se. Jones, Werenski, Hughes, Sanderson, Petry, Vlasic, Kesselring – Boldy, Nelson, Gaudreau – Caufield, Pinto, Tkachuk  – Zegras, Smith, Farabee – Kunin, Hayes, Eyssimont – Leonard. Trener John Hynes
Niemcy: Niederberger  – Wissmann, J. Muller, Kalble, M. Muller, Fohrler, Ugbekile – Pfoderl, Michaelis, Ehliz  – Peterka, Kahun, Tiffels – Fischbuch, Stachowiak, Tuomie – Eder, Kastner, Ehl.
Trener Harold Kreis
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama