19.04.2024 | Czytano: 2604

Bracia Maciaś w koszulce z orzełkiem

Biało –czerwoni przygotowujący się do majowych mistrzostw świata elity w Ostrawie i Pradze, zagrali towarzysko ze Słoweńcami w Bytomiu.


 
Wczoraj ulegli rywalowi. Mecz nie był zły w wykonaniu naszej drużyny narodowej, ale zabrakło skuteczności. „ Trudno marzyć o korzystnym wyniku skoro nie strzela się żadnej bramki, jednak z tego powodu nie robię tragedii – mówił selekcjoner  naszej reprezentacji, Robert Kalaber. Dzisiaj nadarzyła się okazja do rewanżu.
 
W obu potyczkach trener Robert Kalaber dokonał drobnych przetasowań. Z „nowych twarzy”, w porównaniu z dwumeczem z Madziarami, w bramce pojawił się  David Zabolotny. Pojawił się też 19-letni nowotarżanin Krzysztof Maciaś, który ma za sobą udany sezon w Prince Albert Raiders (WHL), a który – mamy taką nadzieję – zostanie draftowany w NHL.  W drugim meczu  zagrał z bratem Kacprem, który miał świetny sezon w GKS Katowice.  W porównaniu do wczorajszego meczu wolne dostali David Zabolotny, Oskar Jaśkiewicz (zainteresowana jest nim Cracovia), Damian Tyczyński, Damian Kapica i kontuzjowany Bartłomiej Jeziorski.
 
Pierwszą tercję Polacy przegrali. Mieli sporo szczęścia, że stracili tylko jednego gola, bo kontry przeciwnika były niezwykle groźne. Trzeba przyznać, że obrońcy naszej drużyny byli zagubieni, nie nadążali za akcjami rywala. Właśnie po jednej z takich kontr biało –czerwoni stracili gola. Z przodu nadal nasza drużyna była nieskuteczna. To była czwarta  tercja bez zdobyczy bramkowej.
 
Wreszcie w 29 minucie doczekaliśmy się trafienia Polaków. Kontra przyniosła wyrównanie po trafieniu Wałęgi w okienko. Chwilę później nie wykorzystali podwójnej przewagi.  
 
WF trzeciej tercji byliśmy świadkami pojedynku bokserskiego rodem z NHL. Walkę stoczył Ciura z Kuraltem.  Obydwaj dostali karę meczu, a Ciura dodatkowo 2 minuty za wcześniejsze przewinienie. Bójka  rozgrzała publiczność, która za moment miała smutne miny, bo Słoweńcy wykorzystali liczebną przewagę.  W 47 minucie Tomazevic pokonał Fuczika, który nadal czeka na podpis prezydenta, by otrzymać polski paszport. – Czas ucieka , a wciąż nie ma decyzji w sprawie Fuczika. Może ma zadzwonić na Słowację i poprosić tamtejszych polityków, aby pomogli to załatwić? To żart. Jednak cały czas mam nadzieję. Musimy podjąć jakąs decyzję, bo nie możemy przygotowywać do gry  bramkarza, który nie pojedzie na mistrzostwa  – powiedział Robert Kalaber.
 
Polski golkiper został wycofany z bramki i rywale postawili kropkę nad „i”, po trafieniu do pustej bramki. Tym samem biało –czerwoni ponieśli  18 porażkę w 27 spotkaniach ze Słoweńcami. Porażkę w meczu powetowali sobie Polacy w karnych, po golach Wałęgi, Pasia i Krężołka.
 
Polska – Słowenia 1:3  (0:1, 1:0, 0:2) karne 3:1
0:1 Mahkovec – Bericic  (15:22)
1:1 Wałęga – Łyszczarczyk (28:28)
1:2 Tomazevic – Ticar (46:28 w przewadze)
1:3 Sabolic – Simsic – Magovac (58:55 do pustej)
Polska: Fuczík – Kolusz, Kostek, Chmielewski, Pasiut, Wronka – Ciura, Bryk, Łyszczarczyk, Wałęga, Paś – Dronia, Kacper Maciaś, Urbanowicz, Smal, Zygmunt – Wajda, Horzelski, Krzysztof Maciaś, Komorski, Krężołek.  Trener Robert Kalaber.

Stefan Leśniowski
Fot PZHL fb
 

Komentarze







reklama