Gra się do dwóch wygranych. Szarotka z czwartego miejsca trafiła na obrońcę mistrzowskiego tytułu, który po sezonie zasadniczym zajął pierwsze miejsce. Zielonka w ostatnich latach dominuje w męskiej rywalizacji w kraju. Nowotarżanie w sezonie zasadniczym dwukrotnie okazali się gorsi, wysoko przegrali w aktualnym jeszcze czempionem kraju (2:7 i 3:9). Toteż w tej rywalizacji faworytem byli gracze z Zielonki. To jest jednak inne rozdanie i Szarotka zapowiadała walkę o finał.
Gospodarze rozpoczęli spotkanie aktywnie, posiadali inicjatywę i udokumentowali ją zdobyczą bramkową. Korczak z dystansu pokonał Wójcika. Szarotka miała przewagę, ale… Trzeba wystrzegać się kar, bo wtedy, gdy Słowakiewicz przebywał na ławce kar, goście doprowadzili do wyrównania. Strata gola podcięła skrzydła miejscowym. Inicjatywa przeszła na stronę Zielonki. Szarotka w końcówce odsłony grała w przewadze, ale ten okres nie był najlepszy w jej wykonaniu.
Górale dobrze rozpoczęli drugą odsłonę. Świetne zagranie Korczaka do Jachymiaka, a ten za moment przybijał piąteczki z kolegami. Radość nie trwała długo z prowadzenia, bo rywal szybko wyrównał. Potem oglądaliśmy sporo chaosu z obu stron. Mimo to obaj bramkarze popisali się dwoma świetnymi interwencjami. Wreszcie Zielonka grała w przewadze i kapitalnie rozgrała piłeczkę, po której K. Szałanski nie dał szans rywalowi. Znakomita odpowiedź Szarotki i po raz drugi Jachymiak znalazł sposób na Wójcika. Po tym golu gospodarze mieli sytuacje, by objąć prowadzenie. Korczak nie wykorzystał sytuacji sam na sam, słupek uratował golkipera gości, a wreszcie w samej końcówce popisał się kapitalną interwencją.
Trzecia tercja rozpoczęła się od fenomenalnego podania Pelczarskiego, po którym Jaskierski znalazł się oko w oko z golkiperem i przegrał ten pojedynek. Nie dasz, dostaniesz. Kolejny raz to powiedzenie się sprawdziło. Gospodarze mieli inicjatywę, ale obrońcy mistrzowskiego tytułu zdobyli gola. Szarotka dostała okazję na wyrównanie po wykluczeniu Surdyna, ale wtedy nadziała się na kontrę. Na szczęście dla niej piłeczka nie znalazła się w siatce. Co się odwlecze… Za moment górale przegrywali już dwoma bramkami. Tych strat już nie odrobili. Sytuacja Szarotki nie jest komfortowa. Aby awansować do finału musiałaby wygrać oba mecze w jaskini lwa.
Gorący Potok Szarotka Nowy Targ – Bankówka Zielonka 3:5 (1:1, 2:2, 0:2)
1:0 Korczak (3:20)
1:1 Grabowski – Jachacy (10:56 w przewadze)
2:1 Jachymiak – Koerczak (22:12)
2:2 Jan Rydzewski – Grabowski (23:05)
2:3 K. Szałanski – Grabowski (32:23 w przewadze)
3:3 Jachymiak – Parszywka (35:00)
3:4 Jachacy – Jan Rydzewski (47:12)
3:5 Jan Rydzewski – Grabowski (54:48 gra bez bramkarza)
Stan rywalizacji play off:0:1
Szarotka: Komperda (P. Fryźlewicz) – Ligas, Sikora, Stypuła, Panek, Hamrol, Słowakiewicz, Zacher, Korczak, Jachymiak, Widurski, Pelczarski, Jaskierski, Gospodarski, Lizoń, Garb, Antos, Parszywka.
Bankówka: Wójcik (Szczęsny) –Kowalski, Maciej Sieńko, Jakub Rydzewski, Jamski, Grabowski, Jan Rydzewski, Nieskórski, Siklucki, Jachacy, J. Szałański, Surdyn, K. Szałański, Moczydłowski, Lubański, Kadłubowski, Szymański.
Stefan Leśniowski