Przystąpiła do rywalizacja mając psychologiczną przewagę, bo wygrała z rywalem trzy ostatnie potyczki. Psychologiczną przewagę wykorzystała.
Goście już w 49 sekundzie objęli prowadzenie. Zasłonięty Murray zdołał odbić krążek po strzale Olssona Trkulji, lecz wobec dobitki Lorrainea był bezradny. Podopieczni trenera Jacka Płachty wyrównali w przewadze. Z ostrego kąta tuż przy słupku do siatki trafił Marklund.
Hokeiści Unii pokazali jednak, że również świetnie radzą z przewagą jednego gracza. Potrzebowali zaledwie 8 sekund, by wykorzystać liczebną przewagę. Kaleinikovas trafił w słupek, a Olsson Trkulja dobił krążek do odsłoniętej bramki.
Gospodarze w końcówce drugiej odsłony mieli znakomitą okazję do wyrównania, bo przez pół minuty grali pięciu na trzech, lecz nie zdołali tego wykorzystać. GKS drugą bramkę strzelił dopiero na początku trzeciej tercji. Odbity od bandy krążek do bramki skierował Pasiut. Radość z wyrównania nie trwała długo, bo nadziali się na kontrę gości. Sadłocha dostrzegł pozostawionego bez opieki Kalejnikovasa i Litwin wykorzystał sytuację sam na sam.
Na 70 sekund przed końcową syreną GKS wycofał bramkarza, a gdy na ławkę kar powędrował Krzemień katowiczanie przez całą ostatnią minutę grali sześciu na czterech, lecz nie zdołali doprowadzić do dogrywki.
GKS Katowice - Re-Plast Unia Oświęcim 2:3 (0:1, 1:1, 1:1)
Bramki: Marklund (25), Pasiut (41) - Lorraine (1), Olsson Trkulja (29), Kaleinikovas (47)
Stan rywalizacji: 0:1
GKS: Murray - Delmas, Kruczek, Bepierszcz, Pasiut, Fraszko - Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Lehtimaki - Wanacki, Cook, Olsson, Sokay, Marklund - Lebek, Maciaś, Hitosato, Smal, Michalski.
Unia: Lundin - Djukow, Jakobsons, Sadłocha, Dziubiński, Kaleinikovas - Valtola, Uimonen, Ahopelto, Heikkenen, Karjalainen - Bezuska, Ackered, Denyskin, Olsson Trkulja, Lorraine - Noworyta, Łukawski, S. Kowalówka, Krzemień, Sołtys.
W pierwszym meczu o brązowy medal GKS Tychy pokonał JKH Jastrzębie 5:2 (0:0, 2:1, 3:1)
Stefan Leśniowski