20.04.2010 | Czytano: 1316

To nie polska liga

Tuż przed świętami Wielkiej Nocy hokejowi młodzicy MMKS Podhale Nowy Targ w cuglach wygrali nieoficjalne mistrzostwa Polski w tej kategorii wiekowej. Rezultaty dwucyfrowe w półfinale i finale najdobitniej świadczą o jakości pracy w naszym kraju. Trudno więc oczekiwać, by polski hokej szybko odbił się od dna - niewątpliwie po wynikach młodzieżowej i seniorskiej reprezentacji kraju tam się znalazł - gdy dobrze pracuje się tylko w jednym klubie.

Młodzicy MMKS w miniony weekend uczestniczyli w turnieju Spring Challenge Cup, który rozgrywany był w Pradze. Tam, na własnej skórze mogli się przekonać, że przed nimi jeszcze sporo pracy, by mogli nawiązać wyrównaną walkę z rówieśnikami z innych krajów. Zajęli w turnieju przedostatnie, dziewiąte miejsce. I tak jak przekonywująco wygrywali z rówieśnikami w kraju, tak tam w takim stylu przegrywali.

- Turniej stał na bardzo wysokim poziomie – twierdzi szkoleniowiec MMKS, Ryszard Kaczmarczyk. – Uczestniczyła w nim kadra Czech i Słowacji z rocznika 1995, Węgier (1994), świetna drużyna z Osmka i team kanadyjsko –szwedzki. Były też zespoły klubowe prezentujący poziom zbliżony do naszego. System rozgrywek był bardzo zawiły. Otóż nie było podziału na grupy, jak to często bywa przy takiej ilości startujących, ale każdy zespół rozegrał cztery mecze na podstawie jakiegoś klucza, o którym chyba wiedzieli tylko organizatorzy. W tych zawiłościach zostaliśmy ciut oszukani, gdyż początkowo przy równej ilości punktów o kolejności miał decydować bezpośredni pojedynek. W myśl tego regulaminu powinniśmy zagrać o miejsce siódme, ale graliśmy o dwie pozycje niżej. Niemniej nie zmienia to faktu, iż nasza liga i system rozgrywek w kraju nie spełnia warunków, by podnosić poziom sportowy. Kiszenie się we własnym gronie przynosi opłakane skutki. Nasza młodzież ma bardzo mało kontaktów z innym, nowocześniejszym hokejem. Czuje się, z drużynami z Czech czy Rosji, zagubiona na lodzie. Powinniśmy więcej grać z zespołami lepszymi od siebie, reprezentującymi różne style gry, bo w przeciwnym przypadku będziemy staczali się w dół. Jak najszybciej powinno dojść do kompleksowych zmian w polskim hokeju, a szczególnie w grupach młodzieżowych.

- Polski hokej potrzebuje konfrontacji z najlepszymi od najmłodszych do najstarszych wiekowo, by się nie cofać – dorzuca szef szkolenia MMKS, Jacek Szopiński. – Im mniej kontaktów, tym gorsze wyniki. Trening to za mało. Solidną pracę na treningach trzeba przetestować w meczu, a najlepiej z lepszymi. Nie ma się co czarować, szkolenie w Polsce jest mizerne. W MMKS-ie od lat jest poukładane i w kraju nie mamy sobie równych. Jednak nic nam szkoleniowo nie dają wysokie dwucyfrowe wygrane, bo w konfrontacji z zagranicznymi zespołami nie jest już tak różowo. Mamy w planie w nadchodzącym sezonu zgłosić drużyny do ligi słowackiej. Gdyby nas przyjęli, byłaby to super sprawa dla klubu i chłopaków.

HC TJ Jablonec (Czechy) – MMKS Podhale Nowy Targ 7:0 (3:0, 2:0, 2:0)

MMKS Podhale Nowy Targ – HC Litomeřice (Czechy) 5:2 (1:2, 4:0, 0:0)
Bramki dla MMKS: Olchawski 2, Wronka 2, Stypuła.

Howe Stars (Kanada/Szwecja) - MMKS Podhale Nowy Targ 5:1(2:0, 1:0, 2:1)
Bramka dla nowotarżan: Stypuła.

MMKS Podhale Nowy Targ – Slovakia Stars 1:10 (1:3, 0:4, 0:3)
Bramka dla MMKS: Wronka.

Cougars (Kanada) – MMKS Podhale Nowy Targ 2:9 (1:3, 1:3, 0:3)
Bramki dla Podhala: F. Wielkiewicz 2, Stypuła 2, Fus, Oraczko, Olchawski, Sulka, P. Michalski.

MMKS Nowy Targ: Łukasz Szlachtowski, Błażej Kapica – Eryk Gołębiowski, Tomasz Oraczko, Jakub Plewa, Damian Tomasik, Maciej Kmiecik, Patryk Wronka, Dawid Olchawski, Konrad Stypuła, Mateusz Wojdyła, Wojciech Fus, Damian Sulka, Przemysław Michalski, Maciej Żółtek, Jakub Szal, Filip Wielkiewicz. Trener: Ryszard Kaczmarczyk.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama