Pierwsza przegrana

- Początek nie zapowiadał czarnego scenariusza – twierdzi zawodnik nowotarskiej drużyny, Rafał Sulka. – Stworzyliśmy sobie kilka świetnych okazji. Szkoda, że piłeczka ani razu nie zatrzepotała w siatce, bo wtedy z pewnością pojedynek miałyby inny przebieg. A tak w 8 minucie bezmyślna kara sprawiła, iż przeciwnik wykorzystał liczebną przewagę, a kolejnego gola otrzymał od nas w prezencie. Trzecią bramkę zdobył w końcówce odsłony. Słowacy po przerwie cofnęli się do defensywy i czyhali na kontry. Zdołaliśmy zdobyć gola na 3:1. Dawał on jeszcze szanse na nawiązanie walki, na skuteczną pogoń za uciekającymi punktami. Szansa była przechylić spotkanie w drugą stronę. Nasze ofensywne akcje się zazębiały, ale brakowało im wykończenia. Mieliśmy cztery wyśmienite sytuacje, które powinny zakończyć się bramkowymi zdobyczami. Niestety piłeczka nie wpadła do bramki rywala, a ten wyprowadził kontrę i najlepszy ich zawodnik Zeman pięknym zawijasem trafił w samo okienko. To przesądziło. Od tego momentu Słowacy jeszcze bardziej zamurowali własną świątynię, a ich kontry po prostu nas wykończyły. Zagraliśmy bez sześciu podstawowych zawodników Burkata, Dziobonia, Kwaka, Garba, Daniela i Fryźlewicza, których zatrzymały obowiązki służbowe bądź rodzinne. Niektórych pogrzeb prezydenta RP zmusił do zmiany planów. Gdybyśmy dysponowali pełnym składem, to przeciwnik był do ugryzienia. Na pewno spotkanie byłoby bardziej wyrównane.

Steskal Team Nowy Targ – Spartak Nižna 2:9 (0:3)
Bramki: K. Sulka, Denenfeld – Zeman 3, Dona 2, Šeling, Roštak, Kuloštiak, Tomaga.

Steskal Team: Szewczyk ( od 20:00 Bizub); Ślusarek – Panczakiewicz, R. Sulka; K. Sulka – Pala – Hamrol, Gąsienica, Denenfeld.

W innych meczach:
Fbk Tvrdošín - Fbc Bears Medvedzie 12:2 (7:2),
All Stars TEBAU – Zeman 8:2 (2:1),
Jamaica Team - Ovocníčkovia 5:4 (3:2).

 Stefan Leśniowski