Ludzie z pasją
Felietony
Nasi Olimpijczycy
Tabele
Galerie
Podopieczni Andreasa Widhoelzla wyprzedzili o 51,1 pkt drugich Słoweńców. Podium dopełnili Niemcy. Biało-Czerwoni zakończyli zmagania na lokacie szóstej.
Polscy skoczkowie, w składzie Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki, przystępowali do konkursu z nadzieją, że osiągną dobry wynik i w ten sposób choć trochę zrekompensują kibicom gorsze wyniki w obecnym sezonie. Przez długi czas byli tego blisko, gdyż liczyli się nawet w walce o podium. O tym, czy im się powiedzie, w dużej mierze miał przesądzić skok Dawida Kubackiego w ostatniej kolejce. Jednak była to słaba próba.
Początek nie był zbyt obiecujący, gdyż Stoch wylądował na 127,5 m. Po drugiej kolejce Polacy awansowali o dwa miejsca, na czwartą pozycję, a to za sprawą dobrej próby Wąska (129,5 m). Taką samą odległość uzyskał Zniszczoł, a Polska dalej była tuż za podium. Skaczący w czwartej grupie Kubacki poleciał na 124,5 m. i Polacy zaliczyli spadek i zakończyli pierwszą serię na piątym miejscu.
Decydująca część konkursu rozpoczęła się dla polskich skoczków kiepsko. Stoch osiągnął tylko 122,5 m. O wiele lepiej było w drugiej kolejce. Wąsek wylądował na 134 m, dostał też pokaźną rekompensatę na wiatr. Dzięki temu Polacy awansowali na czwarte miejsce, wyprzedzając Japończyków oraz Norwegów, choć strata do podium była znacząca. Prowadzili Austriacy, będący przed Słoweńcami i Niemcami.
W następnej grupie na zeskoku pojawił się Zniszczoł. Uzyskał 138 m, i to sprawiło, że Polska nadal byli tuż za podium. W ostatniej serii Kubacki mógł utrzymać Polaków w walce o podium. Tak się nie stało, oddał skok na zaledwie 124,5 m, co oznaczało znaczący spadek.
Wygrali Austriacy, których zwycięstwo przypieczętował Stefan Kraft - na zakończenie zmagań skoczył 138,5 m. Austriacy, w składzie: Stefan Kraft, Jan Hoerl, Manuel Fettner i Michael Hayboeck, zdobyli łącznie 1146,6 pkt. Wygrali z przewagą 51,1 pkt nad Słoweńcami i 83,8 nad Niemcami. Na czwartym miejscu uplasowali się Japończycy - 1053 pkt, a na piątym Norwegowie - 1051,6 pkt.
Stefan Leśniowski
Polscy skoczkowie, w składzie Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki, przystępowali do konkursu z nadzieją, że osiągną dobry wynik i w ten sposób choć trochę zrekompensują kibicom gorsze wyniki w obecnym sezonie. Przez długi czas byli tego blisko, gdyż liczyli się nawet w walce o podium. O tym, czy im się powiedzie, w dużej mierze miał przesądzić skok Dawida Kubackiego w ostatniej kolejce. Jednak była to słaba próba.
Początek nie był zbyt obiecujący, gdyż Stoch wylądował na 127,5 m. Po drugiej kolejce Polacy awansowali o dwa miejsca, na czwartą pozycję, a to za sprawą dobrej próby Wąska (129,5 m). Taką samą odległość uzyskał Zniszczoł, a Polska dalej była tuż za podium. Skaczący w czwartej grupie Kubacki poleciał na 124,5 m. i Polacy zaliczyli spadek i zakończyli pierwszą serię na piątym miejscu.
Decydująca część konkursu rozpoczęła się dla polskich skoczków kiepsko. Stoch osiągnął tylko 122,5 m. O wiele lepiej było w drugiej kolejce. Wąsek wylądował na 134 m, dostał też pokaźną rekompensatę na wiatr. Dzięki temu Polacy awansowali na czwarte miejsce, wyprzedzając Japończyków oraz Norwegów, choć strata do podium była znacząca. Prowadzili Austriacy, będący przed Słoweńcami i Niemcami.
W następnej grupie na zeskoku pojawił się Zniszczoł. Uzyskał 138 m, i to sprawiło, że Polska nadal byli tuż za podium. W ostatniej serii Kubacki mógł utrzymać Polaków w walce o podium. Tak się nie stało, oddał skok na zaledwie 124,5 m, co oznaczało znaczący spadek.
Wygrali Austriacy, których zwycięstwo przypieczętował Stefan Kraft - na zakończenie zmagań skoczył 138,5 m. Austriacy, w składzie: Stefan Kraft, Jan Hoerl, Manuel Fettner i Michael Hayboeck, zdobyli łącznie 1146,6 pkt. Wygrali z przewagą 51,1 pkt nad Słoweńcami i 83,8 nad Niemcami. Na czwartym miejscu uplasowali się Japończycy - 1053 pkt, a na piątym Norwegowie - 1051,6 pkt.
Stefan Leśniowski
