Japończyk jest pierwszym zawodnikiem, który wygrał turniej nie odnosząc żadnego zwycięstwa w konkursie. Cztery razy był drugi. Ostatni taki przypadek miał miejsce w sezonie 1998/99 – Janne Ahonen. Wygrał Złotego Orła po raz trzeci, zrównując się z Helumtem Recknagelem, Bjoernem Wirkolą oraz Kamilem Stochem (rekordzistą pozostaje Ahonen – 5).
Zwycięzcą zmagań został Stefan Kraft. Lider Pucharu Świata zwyciężył o 1,3 punktu. Na najniższym stopniu podium stanął natomiast Słoweniec Anże Lanisek.
W cieniu wielkich turniej kończyli Polacy. Już pierwsza seria przyniosła jednak mały przełom. Po raz pierwszy od marca do rundy finałowej awansowało pięciu biało-czerwonych. Odpadł jedynie 32. Maciej Kot. Sporo szczęścia miał Piotr Żyła, który skoczył słabo (117 m), ale pokonał Marco Woergoettera o 0,3 punktu. W finale poprawił się bardzo nieznacznie i skończył rywalizację na pozycji 29.
Jako szczęśliwy przegrany do drugiej serii dostał się Paweł Wąsek, który ostatecznie ukończył zmagania na 19. miejscu – najlepszym w tym sezonie. Kolejne punkty Pucharu Świata dopisał też Dawid Kubacki (19. pozycja). Kamil Stoch plasował się na 15. pozycji na półmetku, ale w drugiej serii zaprezentował się kiepsko i spadł na 21. lokatę. Najlepiej z zawodników Thomasa Thurnbichlera pokazał się Aleksander Zniszczoł – 16.
Stefan Leśniowski