13.12.2023 | Czytano: 6815

Debiutanci przed szesnastką i siedemnastką

Wśród najmłodszych hokeistów Podhala w historii występów w ekstraklasie można znaleźć wiele znanych nazwisk.



 
Nie wszystkie jednak kariery potoczyły się dobrze. Niektóre z nich nadal się toczą. Najmłodszym zawodnikiem, który zadebiutował w barwach żółto-granatowo - czerwonych  jest Marcin Kolusz. Jego kariera jeszcze  trwa. Aktualnie jest zawodnikiem drużyny spod czeskiej granicy – JKH GKS Jastrzębie. 
 
W Podhalu było trzech graczy, którzy zadebiutowali mając mniej niż szesnaście lat. Siedmiu, którzy pierwszy raz zagrało ligowe spotkanie w seniorskiej drużynie, nie przekroczyło siedemnastego roku życia. Aż dwudziestu sześciu graczy przed osiemnastką debiutowało, a wśród nich są  m.in. reprezentanci kraju – Marek Batkiewicz, Stefan Chowaniec, Stanisław Fryźlewicz, Andrzej Janczy,  Damian Kapica,  Tadeusz Kilanowicz, Franciszek Klocek, Dariusz Łyszczarczyk, Jarosław Różański, Andrzej Słowakiewicz, Filip Wielkiewicz…  
 
Oto dziesiątka najmłodszych debiutantów w historii Podhala
 
1. Marcin Kolusz – 15 lat, 7 miesięcy i 30 dni
Debiut 17.9.2000 w meczu z GKS Katowice 2:5
W ekstraklasie 752 m/ 215 g
Pozycja napastnik i obrońca
 
Najmłodszy debiutant w ekstraklasie i w zmaganiach  o Klubowy Puchar Kontynentalny. Podczas mistrzostw świata juniorów do 18 lat w 2003 roku wpadł w oko zagranicznym skautom i  22 czerwca został draftowany przez Minnesotę Wild z numerem 157.  Był pierwszym zawodnikiem z  polskiej ligi draftowanym w NHL.  Jego poprzednicy – Mariusz Czerkawski, Krzysztof Oliwa i Patryk  Pysz draftowani byli z zagranicznych klubów. Wkrótce w drafcie został wybrany do rozgrywek CHL przez Vancouver Giants z numerem 17, jako trzeci Polak w historii tej ligi. Grał w lidze WHL.  Lokaut w NHL sprawił, iż „Kolos” wrócił do macierzystego klubu. Długo nie zagrzał w nim miejsca, bo wyruszył do Czech. Grał w Ocelari Trinec, w którym tworzył najgroźniejszy atak wraz z Zdenkiem Skorepą i Jurajem Stefankiem. Jego występy docenili czescy fachowcy, którzy nominowali go do nagrody na najlepszego debiutanta w czeskiej O2. W pierwszym sezonie początkowo grał w filialnych klubach Trzyńca, w związku z czym ponownie wrócił  do Nowego Targu. W kolejnym sezonie  razem z zespołem zakwalifikował się do ćwierćfinału play-off. Po słabszym sezonie 2007/08 nowy trener Antonin Stavjana zrezygnował z jego usług i wtedy związał się ze słowackim Popradem. Po rozegraniu 53 spotkań wrócił w macierzyste strony na fazę play off. Rozegrał dwa spotkania, zdobył dwa gole z gdańskim Stoczniowcem i… IIHF uznała jego potwierdzenie do gry w Podhalu za niezgodne z przepisami.  W dorobku ma pięć mistrzowskich tytułów z czterema klubami – Podhalem, Sanokiem, Tychami i Katowicami ( dwa). Cztery razy wywalczył Puchar Polski - z Podhalem, Sanokiem i Tychami (dwa razy). Dwa razy triumfował w Superpucharze Polski – Tychy i Katowice. Już z tej klubowej wyliczanki trofeów widać, że „Kolos” zwiedził sporo polskich klubów, a jeszcze zaliczył nieudany „rosyjski” projekt w KTH Krynica. A z zagranicznych klubów ma jeszcze w CV zapisane – Pantery z Hawirzowa, Prostejow, Dulkę Michalowce i fiński Vaasan Sport (był drugim graczem po Mariusz Czerkawskim grającym w najwyższej fińskiej lidze). Wielokrotny uczestnik mistrzostw świata, w tym tych ostatnich, w których biało –czerwoni po 22 latach powrócili do elity.
 
2. Marian Guzy  - 15 lat, 8 miesięcy i 3 dni
Debiut 27.3. 1984 z ŁKS Łódź 16:2
W ekstraklasie 160 m/42 g
Pozycja skrzydłowy
 
Jeden z wielu talentów, z którymi na Parkowej wiązano nadzieję, ale niestety  nie do końca zostały spełnione.  Niżej podpisany był  jego sąsiadem  i z bliska obserwował jego rozwój.  Już podczas ulicznych meczów czy też na zamarzniętym można było zauważyć, że ten chłopach na smykałkę do hokeja. Niezbyt dobrze zbudowany, ale nie lękał się dużo starszych, i lepiej zbudowanych zawodników.  W młodym wieku potrafił już wiele, ale – jak już wyżej napisałem – jego kariera zbyt szybko się skończyła. Za szybko. Wielka szkoda.
 
3. Wiktor Pysz – 15 lat, 8 miesięcy, 21 dni
Debiut 24.1.1965 z Górnikiem Murcki 1:1
W ekstraklasie 194 m/ 67 g
Pozycja środkowy napastnik
 
Jeden z najzdolniejszych i najbardziej widowiskowych hokeistów swoich lat, choć nie zawsze doceniano jego klasę.  Obdarzony wirtuozerską techniką olśniewał przez lata kunsztem swoich zwodów, sztuczek. Jego umiejętności techniczne podporządkowane były grze kolektywnej. Wspólnie z bratem Marianem i Walentym Ziętarą tworzyli w 1966 roku najlepszy i najmłodszy atak Podhala. Ziętara był prawoskrzydłowym, środkowym on, na lewej flance zaś hasał Marian. Nastolatkowie z pewnością długo czekaliby na swoja szansę gdyby nie Franta Vorisek, który zaryzykował i ... wygrał. Kibice z pewnością pamiętają ową „voriskówkę” - diabelnie szybkie akcje po tzw. trójkącie, wszystkie z tzw. pierwszego krążka, prawie zawsze finalizowane strzałem. Młodzieńcy robili furorę, a kibice śpiewali:  „ Marian Pysz, Wiktor Pysz i Walenty Ziętara najlepszy atak Podhala”.
 
Trzykrotny mistrz Polski, który w reprezentacji Polski rozegrał jedno spotkanie. Oprócz Podhala grał w Cracovii i warszawskiej Legii. Po zakończeniu zawodniczej kariery został trenerem.  Pracował w niemieckich klubach - EV Stuttgart, Augsburger Panther   i Adler Mannheim. W 1999 roku został selekcjonerem reprezentacji Polski i wywalczył awans do światowej elity.  W październiku 2006 roku będąc dyrektorem sportowym SSA Wojas Podhale, zwolnił z funkcji trenera Dimitrija Miedwiediewa i przejął szkoleniowy ster „Szarotek”, doprowadzając je do mistrzostwa Polski w 2007 roku. Po kilku miesiącach w październiku w powodów zdrowotnych zrezygnował z funkcji szkoleniowca.  Rok później został szefem szkolenia w PZHL, a w kolejnym roku został po raz drugi selekcjonerem reprezentacji Polski. Z tej funkcji został odwołany 21 czerwca 2012 roku.
 
4. Leszek Tokarz – 16 lat, 3 miesiące, 30 dni
Debiut 8.11.1969 z Cracovią 12:0
W ekstraklasie 370 m/ 268 g
Pozycja środkowy napastnik
 
Lodowy geniusz – tak o nim mówiono i pisano. Nie było w tych słowach ani grama przesady.  Wspaniała technika, przebojowość i zmysł kombinacyjny. Sztuczka techniczna Firsowa ośmieszała obrońców i przeszła do historii polskiego hokeja. Tokarz miałby szansę na wygranie plebiscytu na największego pechowca. Niemal ciągle przychodziło mu się borykać z kontuzjami.  Olimpijczyk z 1972 roku, uczestnik siedmiu turniejów o mistrzostwo świata. W mistrzostwach globu grupy B w  1972 został wybrany najlepszym napastnikiem turnieju, a w  1978 był drugi w klasyfikacji strzelców i znalazł się w drużynie All Stars. Sześciokrotny mistrz Polski – trzy razy z Podhalem i tyleż razy z Zagłębiem. Cztery sezony grał też w GKS Katowice. Absolwent AWF w Katowicach. W 1998 z reprezentacją Polski oldbojów został mistrzem świata. W meczu finałowym z Czechami wygranym przez biało –czerwonych 3:0, zdobył wszystkie bramki.  Zdobywca „Złotego kija” przyznawanego przez redakcje katowickiego Sportu dla najlepszego gracza sezonu. Obecnie jest w Radzie Nadzorczej KH Podhale.
 
5. Sebastian Pajerski – 16 lat, 6 miesięcy i 7 dni
Debiut 1.10.1993 ze Stoczniowcem Gdańsk 6:0
W ekstraklasie 242 m/ 119 g
Pozycja napastnik
 
Urodził się w Sanoku, ale wrócił w rodzinne strony ojca, do Nowego Targu.  Jego talent rozwinął się w SMS, gdzie występował w jednym ataku z Rafałem Selegą i Arturem Ślusarczykiem. Był czołowym zawodnikiem młodzieżowych mistrzostw świata (1996). W sezonie 2002/03 został najskuteczniejszym zawodnikiem w lidze podczas  gier  w przewadze. Kluby, w których występował to:  Podhale, SMS Orlęta Sosnowiec, STS Sanok, Cracovia, SMS Warszawa, Indianapolis Ice (CHL  1999/2000), KTH Krynica (2001/02).  Zdobywca Miron Cup (1999/2000) i jednego tytułu mistrza Polski (Podhale).  Uczestnik mistrzostw świata (1996,1999). Rozegrał 23 spotkania w reprezentacji kraju, zdobył 3 bramki.
 
6. Paweł Łukaszka – 16 lat, 7 miesięcy, 20 dni
Debiut 26.9.1978 z Stoczniowcem Gdańsk 9:1
W ekstraklasie 69 m/ 173 puszczone gole
Pozycja bramkarz
 
Mistrz Polski (1979). W drużynie narodowej rozegrał 30 spotkań. Po mistrzostwach świata w 1981 r. zrezygnował z dalszej kariery sportowej, choć zainteresowania polskim bramkarzem wykazywały zawodowe kluby zza oceanu. Odznaczał się odpornością psychiczną, umiał się wspaniale skoncentrować, obdarzony wspaniałym refleksem.  Po przerwaniu kariery wstąpił do seminarium duchownego. 21 września 1991 r. podczas meczu z Naprzodem Janów  w 28 min. spotkania ponownie pojawił się w bramce Szarotek - tym razem już jako ksiądz – i rozegrał tylko dwa mecze. Jako zawodnik reprezentował barwy tylko jednego klubu - Podhala.  Olimpijczyk z Lake Placid (1980), uczestnik mistrzostw świata z 1981 r. Mistrz Polski (1979). Po zakończeniu kariery grał w drużynie oldbojów Podhala i zdobywał kolejne złote medale. Jest też mistrzem świata weteranów z 1998 roku, które rozegrane zostały w Klagenfurcie. 
 
7. Bogdan Dziubiński – 16 lat, 8 miesięcy, 20 dni
Debiut 21.9.1974 z Polonia Bydgoszcz 11:0
W ekstraklasie 346 m/155 g
Pozycja napastnik
 
 Z Podhalem wywalczył sześć mistrzowskich tytułów. Podczas służby wojskowej reprezentował barwy Legii Warszawa, a przebywając zza oceanem grał w Sparcie Chicago. W sezonie 1995/96 już jako oldboj wspomógł cierpiącą na braki kadrowe Cracovię. Grał też w austriackim Krems.  Olimpijczyk z 1980 r., uczestnik 3 turniejów o mistrzostwo globu.  W narodowych barwach występował 40 razy i pokonywał bramkarzy rywali 10-krotnie. Technika, szybkość, spryt - to jego zalety.  Umiał też twardo walczyć o krążek. Po zakończeniu kariery jego pasją stały się motory, a konkretni rajdy obserwowane (trial).  Zawodnik, działacz i sędzia  AMK Gorce Nowy Targ. Twórca odcinków obserwowanych podczas eliminacji mistrzostw świata, Europy i Polski.
 
8. Walenty Ziętara – 16 lat, 10 miesięcy, 13 dni
Debiut 9.10.1965 z Pomorzaninem Toruń 2:4
W ekstraklasie 476 m/ 380 g
Pozycja napastnik
 
Ktoś trafnie o nim powiedział: „Taki talent rodzi się raz na sto lat”. Po prostu wirtuoz. Spostrzegawczość, intuicja, wyśmienita jazda na łyżwach, błyskawiczny start do krążka, zwrotność, fantazja - to czyniło go najlepszym polskim hokeistą w latach 70-tych.  Walek radził sobie jak mało kto na tafli, mijał obrońców nim zdołali go zastopować i sprowokować do pojedynku przy bandzie. W klubie i  w reprezentacji grał najpierw w ataku z Józefem Słowakiewiczem i Tadeuszem Kacikiem, później z Mieczysławem Jaskierskim i Stefanem Chowańcem. Jego talent na dobre począł się rozwijać pod okiem czechosłowackiego trenera Frantiska Voriska. Niewiele jednak brakowało, a zostałby.... bokserem. Olimpijczyk z 1972 i 76 r., uczestnik 11- turniejów o mistrzostwo świata w tym 6 w grupie A. 179-krotny reprezentant kraju, strzelec 72 goli. Kapitan reprezentacji Polski. 11 -krotny mistrz Polski, zdobywca Złotego Kija i tytułu najlepszego hokeisty w kraju (1972, 77, 79), król ligowych strzelców - 46 goli (1974). Jako trener doprowadził - w 1987 r. - Podhale do swojej 12 mistrzowskiej korony. W roli szkoleniowca pracował w Szwajcarii, SMS Sosnowiec i Cortina de Ampezzo. Grał:  Podhale, Cracovia ( 68/69), ATSE Graz - Austria, EHC Duebendorf - Szwajcaria. Anatolij Jegorow, selekcjoner reprezentacji Polski powiedział o nim: „Gdybym naprzeciw niego ustawił hydrant wodny, to i tak by się przez niego przebił. To prawdziwy magik z zaczarowaną laską”.
 
9.  Andrzej Chowaniec – 16 lat, 10 miesięcy, 16 dni
Debiut 17.11.1974 z Unią Oświęcim 16:3
W ekstraklasie 415 m/ 79 g
Pozycja obrońca
 
Sześciokrotny mistrz Polski. W drużynie narodowej występował 61 razy i zdobył 3 gole. Olimpijczyk z 1984 r., uczestnik 5 turniejów o mistrzostwo świata. Grał: Podhale, Legia, Bittburg (Niemcy). Jego atutem był potężny, trudny do obrony strzał. W 1976 r. wydawało się, że jego dobrze zapowiadająca się kariera zostanie przerwana. Został ciężko ranny w kraksie samochodowej pod Wrocławiem.  Wysportowany organizm pozwolił mu uniknąć najgorszego. Wrócił do zdrowia i ...  hokeja.
 
10. Patryk Pysz – 16 lat, 10 miesięcy, 27 dni
Debiut 12.12.1991 z Unią Oświęcim 9:2
W ekstraklasie 3 m/ 0 g
Pozycja napastnik
 
Syn Wiktora. Prawdziwy hokejowy szlif przeszedł pod okiem ojca w Niemczech.  - Jest szybki, dobry technicznie i nieustępliwy. Nigdy nikomu nie schodzi z drogi. Gdy patrzę jak ten chłopak się rozwija, to serce rośnie - to komplementy wypowiedziane przez Gunanra Leidberga, szwedzkiego szkoleniowca Augsburger EV, gdy miał niespełna 18 lat. Jego talent dość szybko dostrzegli Kanadyjczycy, którzy złożyli mu ofertę gry w zawodowym klubie NHL Chicago Blackhawks. W 1993 roku  został draftowany przez Chicago z numerem 102. W sezonie 1996/97 grał w farmerskiej drużynie Chicago - w Columbus Chill (ECHL). Wszystko co osiągnął w sporcie zawdzięcza ojcu. W polskiej ekstraklasie zaliczył epizod, poza granicami grał w klubach -   Stuttgart,  Augsburgers Panters, Alder Mannhaimer, Columbus Chill, Hamburger Crocodiles, Bremerhaven.   Uczestnik  czterech turniejów o mistrzostwo świata. 44- krotny reprezentant kraju, zdobywca 10 goli.
 
Stefan Leśniowski

 

Komentarze







reklama