09.12.2023 | Czytano: 910

Polacy lepiej, ale daleko. Przerwana seria Krafta

Tylko dwaj Polacy Piotr Żyła i Dawid Kubacki wystąpili w serii finałowej konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Obaj osiągnęli najlepsze miejsca w obecnym sezonie.


 
W fińskiej Ruce i norweskim Lillehammer zawiedli Alesander Zniszczoł i Kamil Stoch. Dlatego podjęto decyzję, by w ich miejsce znaleźli się Maciej Kot i Andrzej Stękała. Niestety, wśród tych, którzy się nie popisali, byli Stękała i Kot. Pierwszy z wymienionych w serii próbnej był najlepszy z Polaków (134 metry), ale w konkursie było już znacznie gorzej. Osiągnął tylko 113,5 metra i nie miał  żadnych nadziei na awans do serii finałowej. Żyła wykorzystał dobre warunki wietrzne i huknął 137 metrów. Przed finałem zajmował siódmą lokatę. Kubacki nie miał dobrego noszenia, ale i tak popisał się 131-metrową próbą i dało mu to 14. miejsce w stawce. Po pierwszej serii wygrywał Niemiec Karl Geiger, który skoczył 144 metrów. Drugi był Japończyk Ryoyu Kobayashi, trzeci Niemiec Pius Paschke, a czwarty lider Pucharu Świata Austriak Stefan Kraft.
 
W rundzie finałowej  wiatr nie pomógł Kubackiemu. Nasz zawodnik z 12 belki uzyskał 130 metrów i spadł w generalce. Uplasował się na 15. pozycji. Żyła po pierwszej serii był siódmy, ale niestety nie utrzymał tej lokaty. Skoczek z Wisły osiągnął zaledwie 126 metrów, choć trzeba przyznać, że miał wyjątkowo niekorzystny wiatr. Zajął jedenaste miejsce. Zwyciężył Geiger, który w drugiej serii skoczył 146 metrów. Tym samym po raz pierwszy w tym sezonie nie wygrał Kraft. Austriak tym razem był drugi i przegrał o 1,2 pkt.
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama