Ludzie z pasją
Felietony
Nasi Olimpijczycy
Tabele
Galerie
Watra Białka Tatrzańska – Wolania Wola Rzędzińska 3:1 (1:1)
0:1 Węgrzyn 42
1:1 Płonka 43
2:1 M. Młynarski 67
3:1 Zębala 90+1
Watra: Kudła – Sławecki, Kociołek, Łukaszczyk (72 Gruszecki), Ł. Młynarski (78 Masłowski), Bigos (55 Zębala), M. Młynarski (88 Styrenczak), Płonka (90+2 Kostrzewa), Lutsenko, Konieczny, Dudek
Wolania: Leśniak – Baradziej, Bodziuch, Mróz (75 Ptak), Tadel (80 Osuch), Prokop (75 Janiec), Biały, Kozdrój (75 Rębacz), Kaczówka (80 Kuczek), Wójcik, Węgrzyn
Na sztucznej murawie w Nowym targu, białczanie inkasują komplet oczek w roli gospodarza. Po straconej bramce w 42 minucie, Watra zareagowała kapitalnie, natychmiast odpowiadając trafieniem Płonki. W drugiej odsłonie wygraną podopiecznych Mirosława Kality przypieczętowali Marcin Młynarski oraz Aleksander Zębala.
Wierchy Rabka – Zdrój – Orzeł Ryczów 0:5 (0:4)
0:1 Bociek 15
0:2 Bociek 20
0:3 Kopczak 23
0:4 Surówka 29
0:5 Ciećko 90+1
Wierchy: Mrózek – Fujak (81 Czech), J. Szczepański I, Burnat, Styrczula, Kornaś (81 Żulewski), Motłoch (60 Stolarczyk), Sobek (46 J. Szczepański II) , Pająk, Pragnący, Wydra
Orzeł: Dyrga – Surówka, Wojtysko (60 Grabowski), Smagło, Para, Bociek (60 Ciećko), Garzeł, Pyciak, Mizia (60 Lisovenko), Kopczak, Lampart (60 Kiełbus)
Rabczanie po pół godzinie gry przegrywali już różnicą czterech goli. W końcówce pierwszej połowy po obejrzeniu drugiej żółtej kartki z boiska wyleciał dodatkowo Styrczula. W liczebnym osłabieniu, gospodarze stracili gola dopiero w doliczonym czasie gry. Na listę strzelców wpisał się wtedy były zawodnik Wierchów – Tomasz Ciećko.
Glinik Gorlice – Lubań Maniowy 2:3 (0:2)
0:1 Zaika 5 z rzutu karnego
0:2 Magdziarczyk 19
1:2 Kozma 58
2:2 Gogola 74 z rzutu karnego
2:3 Zaika 84 z rzutu karnego
Lubań: Lipka – Bałos, Zaika, Chlipała, Bryja, Sobuś, Pluta, Wajsak (62 Jandura), Duda, Kasperczyk (72 Potoniec), Magdziarczyk (60 Hutyria)
Jak padały bramki:
5 – GOL 0:1! Zagranie ręką zawodnika Glinika we własnym polu karnym. Z jedenastego metra strzał na wagę prowadzenia zapewnia Zaika.
19 – GOL 0:2! W podbramkowym zamieszaniu, Magdziarczyk skutecznie przedłuża tor lotu piłki, kierując ją do sieci tuż przy słupku.
58 – GOL 1:2! Próba Kozmy po rykoszecie kompletnie zaskoczyła bezradnego Lipkę.
74 – GOL 2:2! Zdecydowane wejście Lipki powoduje przyznanie rzutu karnego dla Glinika. Golkiper Lubania wyczuł intencje strzelca, jednak mocny strzał Gogoli przełamuje jego dłonie.
84 – GOL 2:3! Ostre przewinienie na Potońcu skutkuje trzecią jedenastką w meczu, a drugą dla maniowian. Niezawodny Zaika przetrzymuje próbę nerwów!
- Bardzo emocjonujący mecz. Pierwsza połowa pod naszą pełną kontrolą. Prowadziliśmy dwoma bramkami i wydawało się, że nic nie może się wydarzyć bo mogliśmy prowadzić jeszcze wyżej. W przerwie uczulaliśmy się żeby nie dać „tlenu” gospodarzom w postaci kontaktowej bramki. Stało się inaczej . Drużyna jednak po raz kolejny pokazała siłę charakteru i wygraliśmy ten mecz. Myślę, że w perspektywie całego spotkania zasłużyliśmy na komplet punktów bo stworzyliśmy dużo więcej bramkowych sytuacji. - podsumował trener Lubania Wojciech Tajduś.
kk/
0:1 Węgrzyn 42
1:1 Płonka 43
2:1 M. Młynarski 67
3:1 Zębala 90+1
Watra: Kudła – Sławecki, Kociołek, Łukaszczyk (72 Gruszecki), Ł. Młynarski (78 Masłowski), Bigos (55 Zębala), M. Młynarski (88 Styrenczak), Płonka (90+2 Kostrzewa), Lutsenko, Konieczny, Dudek
Wolania: Leśniak – Baradziej, Bodziuch, Mróz (75 Ptak), Tadel (80 Osuch), Prokop (75 Janiec), Biały, Kozdrój (75 Rębacz), Kaczówka (80 Kuczek), Wójcik, Węgrzyn
Na sztucznej murawie w Nowym targu, białczanie inkasują komplet oczek w roli gospodarza. Po straconej bramce w 42 minucie, Watra zareagowała kapitalnie, natychmiast odpowiadając trafieniem Płonki. W drugiej odsłonie wygraną podopiecznych Mirosława Kality przypieczętowali Marcin Młynarski oraz Aleksander Zębala.
Wierchy Rabka – Zdrój – Orzeł Ryczów 0:5 (0:4)
0:1 Bociek 15
0:2 Bociek 20
0:3 Kopczak 23
0:4 Surówka 29
0:5 Ciećko 90+1
Wierchy: Mrózek – Fujak (81 Czech), J. Szczepański I, Burnat, Styrczula, Kornaś (81 Żulewski), Motłoch (60 Stolarczyk), Sobek (46 J. Szczepański II) , Pająk, Pragnący, Wydra
Orzeł: Dyrga – Surówka, Wojtysko (60 Grabowski), Smagło, Para, Bociek (60 Ciećko), Garzeł, Pyciak, Mizia (60 Lisovenko), Kopczak, Lampart (60 Kiełbus)
Rabczanie po pół godzinie gry przegrywali już różnicą czterech goli. W końcówce pierwszej połowy po obejrzeniu drugiej żółtej kartki z boiska wyleciał dodatkowo Styrczula. W liczebnym osłabieniu, gospodarze stracili gola dopiero w doliczonym czasie gry. Na listę strzelców wpisał się wtedy były zawodnik Wierchów – Tomasz Ciećko.
Glinik Gorlice – Lubań Maniowy 2:3 (0:2)
0:1 Zaika 5 z rzutu karnego
0:2 Magdziarczyk 19
1:2 Kozma 58
2:2 Gogola 74 z rzutu karnego
2:3 Zaika 84 z rzutu karnego
Lubań: Lipka – Bałos, Zaika, Chlipała, Bryja, Sobuś, Pluta, Wajsak (62 Jandura), Duda, Kasperczyk (72 Potoniec), Magdziarczyk (60 Hutyria)
Jak padały bramki:
5 – GOL 0:1! Zagranie ręką zawodnika Glinika we własnym polu karnym. Z jedenastego metra strzał na wagę prowadzenia zapewnia Zaika.
19 – GOL 0:2! W podbramkowym zamieszaniu, Magdziarczyk skutecznie przedłuża tor lotu piłki, kierując ją do sieci tuż przy słupku.
58 – GOL 1:2! Próba Kozmy po rykoszecie kompletnie zaskoczyła bezradnego Lipkę.
74 – GOL 2:2! Zdecydowane wejście Lipki powoduje przyznanie rzutu karnego dla Glinika. Golkiper Lubania wyczuł intencje strzelca, jednak mocny strzał Gogoli przełamuje jego dłonie.
84 – GOL 2:3! Ostre przewinienie na Potońcu skutkuje trzecią jedenastką w meczu, a drugą dla maniowian. Niezawodny Zaika przetrzymuje próbę nerwów!
- Bardzo emocjonujący mecz. Pierwsza połowa pod naszą pełną kontrolą. Prowadziliśmy dwoma bramkami i wydawało się, że nic nie może się wydarzyć bo mogliśmy prowadzić jeszcze wyżej. W przerwie uczulaliśmy się żeby nie dać „tlenu” gospodarzom w postaci kontaktowej bramki. Stało się inaczej . Drużyna jednak po raz kolejny pokazała siłę charakteru i wygraliśmy ten mecz. Myślę, że w perspektywie całego spotkania zasłużyliśmy na komplet punktów bo stworzyliśmy dużo więcej bramkowych sytuacji. - podsumował trener Lubania Wojciech Tajduś.
kk/
