24.09.2023 | Czytano: 4626

THL. Hat – trick Neupauera (+zdjęcia)

AKTUALIZACJA Do byłej stolicy polskiego hokeja zjechał niespodziewany lider rozgrywek. Torunianie w czterech rozegranych spotkaniach zgromadzili komplet punktów.

Zespoły były na przeciwległych biegunach tabeli. W piątek goście pewnie ograli sosnowieckie Zagłębie, a Podhale musiało uznać wyższość zespołu z Sanoka. „Szarotki” zapowiadały, że zrehabilitują się przed własną widownią za przegraną na Podkarpaciu. No to obserwowaliśmy ich poczynania i dążenie do osiągnięcia sukcesu.
 
Pierwsza tercja zakończyła się prowadzeniem Podhala, mimo iż przez większą ich część torunianie mieli ogromną przewagę. Hokeiści z grodu Kopernika non stop atakowali bramkę strzeżoną przez Lindskouga, ale ten tylko raz skapitulował.  Kontra torunian nie była składna, bo zawodnik zamykający akcję zaplątał się, ale wyręczył go kolega, który zza bramki dograł do Sytego. Jego uderzenie sparował bramkarz, ale dobitka Baszyrowa znalazła drogę do bramki.  Goście stwarzali sobie kolejne okazje, ale  w finalnej części grali bardzo niechlujnie. Krążek odskakiwał im od łopatki kija, nie potrafili go opanować i oddać precyzyjny strzał. Słono zapłacili za brak skuteczności.  Gdy Djumić powędrował na ławkę kar, miejscowi doprowadzili do wyrównania.  Strzelał Kapica, a Neupauer zmienił lot krążka, zaskakując golkipera.  Z kolei, gdy pozostawała sekunda do zakończenia pierwszej części Jaworski stracił krążek  i Worwa w sytuacji sam na sam trafił pod poprzeczkę.


 
Gol „do szatni” odmienił zespoły. Druga tercja już była bardziej wyrównana, ale były w niej dobre i chaotyczne momenty. W defensywie widzieliśmy radosny hokej. Z błędów nie korzystali jednak napastnicy, chociaż mieli wyborne sytuacje, by zapisać się w protokole meczowym po stronie strzelców. Świetne okazje zmarnowali: Napiórkowski (2 x), Syty, Kogut, Tiainen – z jednej strony oraz Kapica, Kamiński, Themar i Wronka  z drugiej. Gdy wydawało się, że nie zobaczymy gola w tej odsłonie, z pomocą przyszedł Syty. W tercji ataku zagrał wprost na kij Cichego, a ten pognał z krążkiem samotnie na bramkę Rosena, posyłając go do bramki między parkanami. Torunianie stracili kolejną bramkę do szatni.


 
Na  początku trzeciej tercji górale dwukrotnie grali w przewadze, ale tego handicapu nie wykorzystali. Za goście mieli dużo szczęścia przy kontaktowej bramce. Po strzale Sytego krążek odbił się od łyżwy Horzelskiego i przekroczył linię bramkową. Trzecią przewagę „Szarotki” wykorzystały i odzyskały dwubramkowe prowadzenie. Neupauer otrzymał idealne podanie zza bramki i nie dał bramkarzowi szans na obronę. On też w końcówce meczu skompletował hat tricka, zdobywając bramkę podczas gry w osłabieniu. Akcję wypracował Wronka.  Lider okazał się nie taki straszny jak go malowali.
 
PZU Podhale Nowy Targ – KH Energa Toruń 5:2  (2:1, 1:0, 2:1)
0:1 Baszyrow – Syty - Djumić (4:12)
1:1 Neupauer – Kapica – Wronka (18:46 w przewadze)
2:1 Worwa (19:59)
3:1 Cichy (39:12 czterech na czterech)
3:2 Syty (48:18)
4:2 Neupauer – Wielkiewicz – Kapica (51:03 w przewadze)
5:2 Neupeuer – Wronka - Kudin (57:30 w osłabieniu)
PZU Podhale: Lindskoug  -  Mrugała, Michalski, Wielkiewicz, Lorraine, Wronka – Kudin, Załamaj, Szczechura, Cichy, Themar –Horzelski, Słowakiewicz, Worwa, Neupauer, Kapica – Kamiński, Soroka, Bochnak, Paranica. Trener Rafał Sroka.
Energa: Rosen - Johannson, Kurnicki, Djumić, Syty, Baszirow - Behm, Zieliński, Pauliny, Larionovs, Tiainen - Jaworski, Gimiński, Jaakola, Fjodorovs, Maćkowski - Bajwenko, Schafer, M. Kalinowski, Wenker, Napiórkowski. Trener Juha Nurminen.

Bardzo twarde i wyrównane spotkanie oglądali kibice na lodowisku w Tychach. Na Stadionie Zimowym gospodarze zmierzyli się z JKH GKS Jastrzębie. Mecz zakończył się w rzutach karnych, decydujące trafienie zaliczył tyszanin Bartłomiej Jeziorski.
 
Wciąż w wybornej formie są zawodnicy GieKSy, którzy odnieśli piąte zwycięstwo z rzędu. W niedzielę Ślązacy pokonali u siebie Marmę Ciarko STS Sanok 3:1.
 
Powody do radości mieli kibice Comarch Cracovii, która poradziła sobie na wyjeździe z drużyną z Oświęcimia. Decydująca była druga tercja, którą Pasy wygrały aż 3:0.
 
 Re-Plast Unia Oświęcim – Comarch Cracovia 2:4 (0:0, 0:3, 2:1) 
Bramki: Heikkinen 42, Ackered 59 - Lundgren 28, Brynkus 34, Raska 39, Latal 56

GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 3:2 w karnych (1:1, 1:1, 0:0, d. 0:0, k. 3:0)
Bramki: Korenczuk 17, Padakin 35, Jeziorski 65 - Paś 16, Jarosz 32
 
GKS Katowice – Marma Ciarko STS Sanok 3:1 (1:0, 1:0, 1:1)
Bramki: Iisakka 20, Olsson 31, Marklund 57– Fus 47

Stefan Leśniowski, fot. Maciej Gębacz

Kolejne spotkanie PZU Podhale Nowy Targ już we wtorek - 26 września Szarotki zmierzą się z GKS Katowice - bilety są już dostępne na www.biletynahokej.pl

Komentarze







reklama