W pierwszej serii najlepszy był skoczek z Szaflar, który zajmował czwarte miejsce po skoku na 137,5 metra ze stratą tylko 0,4 punktu do podium. Dobrze spisał się Kamil Stoch, który osiągnął 130 metrów i był jedenasty. Do drugiej serii awansowali także trzej pozostali Polacy - 17. Paweł Wąsek (126,5 m), 23. Aleksander Zniszczoł (125,5 m) i 27. Piotr Żyła (125 m). Prowadził Austriak Daniel Tschofenig, który skoczył 136,5 metra w dobrym stylu i miał mało punktów odjętych za wiatr. Drugie miejsce przypadło Słoweńcowi Anże Laniskowi (139 m), a trzecie Austriakowi Stefanowi Kraftowi (136,5 m). Czwarty Kubacki tracił do lidera 7,2 punktu. Dopiero siódmy był lider Raw Air i PŚ Halvor Egner Granerud, który skoczył 133 metry.
W drugiej serii prawie wszyscy Polacy zdołali zaliczyć awans. Jedynie Paweł Wąsek, który skoczył 124 metry, spadł na 20. pozycję i był najniżej sklasyfikowany z naszych. Wysoko awansował Piotr Żyła, który w drugim skoku osiągnął 130 metrów i z 27. miejsca przesunął się na 14. pozycję. Na 17. miejsce z kolei awansował Aleksander Zniszczoł po próbie na 128 metrów. Dwóch Polaków znalazło się w TOP10. 134 metry dały Kamilowi Stochowi ostatecznie siódmą pozycję, ale to było nic w porównaniu do tego, co zrobił w drugiej serii Dawid Kubacki. 138,5 metra Polaka w pięknym stylu dały mu zwycięstwo w konkursie.
Drugie miejsce ze stratą ponad siedmiu punktów zajął Słoweniec Anże Lanisek (136 metrów), a trzecie Austriak Daniel Tschofenig (134 m). Dopiero szósty był Norweg Halvor Egner Granerud, który jednak umocnił się na prowadzeniu w Raw Air, bo jego główny rywal, Austriak Stefan Kraft, w drugiej serii trafił na koszmarne warunki, skoczył tylko 113 metrów.
Stefan Leśniowski