Zadowolony był Kamil Stoch, bo podczas punktowanej próby miał dużo lepszy skok niż podczas treningu. Poleciała na 136 m, co było wynikiem na miarę miejsca w ścisłej czołówce stawki. Z Polaków przeskoczył go tylko Dawid Kubacki, który miał notę lepszą o 0,2 pkt i zajął drugie miejsce. Do najlepszego Słoweńca Timiego Zajca stracił 5,4 pkt (typowany do złota lider PŚ Halvor Egner Granerud był 9.). Piotr Żyła, mistrz ze skoczni normalnej, normę wykonał - awansował bez problemów, znalazł się w drugiej dziesiątce (16.). Aleksander Zniszczoł był 31.
Stefan Leśniowski
Foto PZN FB