To był taki promyk nadziei, że poprzedni sezon się nie powtórzy. Okazało, że był to łabędzi śpiew. Potem czekały już nas tylko rozczarowania. Nawet własne lodowisko nie jest handicapem. Ostatni raz nowotarżanie wygrali na własnym lodzie 23 listopada 2021 roku. Minęło od tego czasu 430 dni, czyli 14 miesięcy. Tylko najbardziej wytrwali kibice wytrzymują ten trudny okres, co zresztą odbija się na frekwencji.
W 3 minucie Viinikainen uderzył spod niebieskiej i krążek wylądował w siatce. Sędziowie po analizie wideo gola nie uznali, gdyż Urbanowicz przeszkadzał Bizubowi w interwencji. Odnotować też należy sytuacje sam na sam Słowakiewicza, którego Górny zapomniał pokryć pod bramką. Jastrzębianie, którzy byli faworytami meczu, posiadali przewagę, ale w ich akcjach ofensywnych więcej było dymu niż ognia. Zbyt chaotycznie rozgrywali krążek w tercji ataku, sporo było z ich strony nieporozumień. Na przerwę schodzili z najskromniejszym prowadzeniem. Szewczenko z niebieskiej linii pokonał Bizuba, który był zasłonięty przez dwóch graczy.
Druga tercja rozpoczęła się od ataków Podhala. Gdy jastrzębianie zostali zaatakowali zaczęli się gubić w defensywie. Popełniać proste błędy. Dwukrotnie szansę na wyrównanie miał Zorko. W 29 minucie górale wyprowadzili dwójkową kontrę, po której Neupauer ostemplował poprzeczkę. Ta akcja sprawiła, iż „Szarotki” zwietrzyły szansę, że diabeł wcale nie taki straszny jak go malują. No i po strzale Worony zadźwięczał słupek. Nie dasz, dostaniesz… Goście wyprowadzili dwójkową kontrę, po której Szvec nie dał szans na skuteczną interwencję Bizubowi. Szvec lubi grać z Podhalem. To jego piąte trafienie w bezpośrednich potyczkach. Za moment były gracz Podhala Fin Huhdanpaa uderzył z nadgarstka i górali od utraty gola uratował słupek. W końcówce tercji Wielkiewicz zmarnował świetną okazję.
Nowotarżanie starali się zniwelować straty, potrafili nawet obronić się w liczebnym osłabieniu, mieli swoje okazje, by chociaż jednym golem uradować zmarzniętych kibiców. Wystarczyła strata krążka, by jastrzębianie podwyższyli prowadzenie. Za moment Jarosz obsłużył Ł. Nalewajkę, który wyjechał przed bramkę i trafił pod „ladę”.
Tauron Podhale Nowy Targ – JKH GKS Jastrzębie 0:4 (0:1, 0:1, 0:2)
0:1 Szweczenko – Sinegubovs - Kaleinikovas (11:19)
0:2 Szvec – Mikyska – Jansons (33:10)
0:3 Jarosz – R. Nalewajka (47:56)
0:4 Ł. Nalewajka – Jarosz (51:35)
Podhale: Bizub – Tomasik, Mrugała, Worwa, Neupauer, Wielkiewicz – Aleksandrow, Zorko, Przygodzki, Worona, Svitana – P. Wsół, Szlembarski, Soroka, Czikancew, Słowakiewicz – Bochnak, J. Malasiński. Trener Aleksandr Belavskis.
JKH: Balizs – Viinikainen, Kostek, Urbanowicz, Paś, Rajamaki – Horzelski, Jansons, Huhdanpaa, Mikyska, Szvec – Szewczenko, Kamieniew, Kaleinikovas, Freidenfelds, Sinegubovs – Górny, Onak, R. Nalewajka, Jarosz, Ł. Nalewajka. Trener Robert Kalaber.
W pozostałych meczach: Oświęcim – Tychy 1:2, Toruń – Sanok 1:3, Katowice – Kraków 1:4
1 | Comarch Cracovia | 36 | 81 | 149-81 | 22 | 4 | 5 | 4 |
2 | GKS Tychy (p) | 36 | 75 | 116-72 | 20 | 7 | 8 | 1 |
3 | Tauron Re-Plast Unia Oświęcim | 35 | 74 | 139-79 | 20 | 6 | 7 | 2 |
4 | GKS Katowice (m, sp) | 34 | 67 | 106-80 | 20 | 2 | 9 | 3 |
5 | JKH GKS Jastrzębie | 36 | 63 | 103-84 | 17 | 3 | 10 | 6 |
6 | Marma Ciarko STS Sanok | 35 | 49 | 82-99 | 13 | 4 | 16 | 2 |
7 | KH Energa Toruń | 36 | 31 | 92-144 | 8 | 2 | 22 | 3 |
8 | Zagłębie Sosnowiec | 35 | 27 | 70-118 | 7 | 1 | 23 | 4 |
9 | Tauron Podhale Nowy Targ | 35 | 10 | 61-162 | 2 | 0 | 29 | 4 |
Po nazwie drużyny: rozegrane mecze; zdobyte punkty; stosunek bramek; zwycięstwa za trzy punkty; zwycięstwa za dwa punkty po dogrywce lub karnych; porażki; porażki po dogrywce lub karnych premiowane punktem.
Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Pabian