Miejsce na podium w klasyfikacji generalnej chce utrzymać Katarzyna Niewiadoma. - Mamy trzy wymagające góry, które z pewnością podzielą peleton na kilka mniejszych grupek - powiedziała Polka przed startem sobotnich zmagań.
Podzieliła. To był morderczy wyścig Tour de France przez francuskie Wogezy. Na trasie o długości 127,1 km znajdowały się trzy wzniesienia - Petit Ballon (9,3 km; śr. 8,1 proc.) prowadził blisko 40-kilometrowy dojazd w płaskim terenie. Po nim na uczestniczki wyścigu czekało Col du Platzerwasel (7,1 km; 8,3 proc.), a 7 km przed metą zlokalizowany był najwyższy szczyt Wogezów - Grand Ballon (13,5 km; 6,7 proc.). Łączne przewyższenie na trasie wynosiło 2883 metry.
Kasia Niewiadoma swoim najgroźniejszym rywalkom do podium całego wyścigu swoją wspaniała jazdą dołożyła rywalkom. Wzięła na siebie walkę i pogoń za Holenderkami Annemiek van Vleuten i Demi Vollering. Ostatni podjazd Annemiek van Vleuten rozpoczęła z ponad dwoma minutami przewagi nad Demi Vollering. Faworytka kobiecego Tour de France pokazała moc w górach. Z dużą przewagą minęła linię mety. Za nią dojechała młodsa Holenderka.
Elisie Longo Borghini w połowie wspinaczki pod Col du Platzerwasel została dogoniona przez Katarzynę Niewiadomą, Urskę Zigart, Juliette Labous i Cecilie Uttrup Ludwig. Później Polka nadała mocne tempo i razem z nią jechały już tylko Ludwig oraz Labous. Dodajmy, że towarzyszki Niewiadomej nie dały Polce nawet sekundy zmiany. Ciągła ich pod górę, a one wiozły się na jej kole.
Najlepiej z tej grupy finiszowała Ludwig, sięgając po trzecie miejsce na sobotnim etapie. Tuż za nią uplasowała się Labous, a Niewiadoma zakończyła na piątym miejscu. Zdecydowane prowadzenie w klasyfikacji generalnej objęła van Vleuten. Na drugą pozycję wskoczyła Vollering, której straty wynoszą 3 minuty i 14 sekund. Niewiadoma obroniła pozycję na podium, choć trudno będzie jej awansować wyżej. Traci do liderki 4 minuty i 33 sekundy. Za to przewaga Polki nad czwartą Labous wynosi 49 sekund.
W niedzielę kolarki czeka druga część zmagań w Wogezach, która zakończy Tour de France Femmes 2022.
Stefan Leśniowski