21.03.2022 | Czytano: 1726

MŚ. Bolt i Olszowy mistrzami świata. Pech Błażusiaka

Grand Prix Niemiec w Riesie było dwudniowe. Po raz pierwszy zawodnicy ścigali się dzień po dniu. Było to piekielnie trudne zadanie.



 
Po  pierwszym dniu zmagań, trasa została  poprawiona i przebudowana, a zawodnicy i ścigali się w drugą stronę.  O wielkim pechu może mówić Tadeusz Błażusiak. W pierwszym sobotnim wyścigu zaliczył upadek i z kontuzją nadgarstka musiał wycofać się z rywalizacji. Los Błażusiaka podzielił Cody Webb, który w ostatnim sobotnim wyścigu również doznał kontuzji nadgarstka.
 
W klasie Junior Dominik Olszowy wygrał cztery z sześciu wyścigów i w oba wieczory stawał na najwyższym stopniu podium. Tymi wynikami Polak przypieczętował swój pierwszy tytuł mistrzowski. Za nim na podium wymieniali się Suff Sella i Milan Schmueser, którzy również w klasyfikacji sezonu zajmują drugie i trzecie miejsce.
 
W klasie Prestige bezkonkurencyjny był  Billy Bolt.  W obu dniach zgromadził komplet punktów  I choć już w sobotę zapewnił sobie mistrzostwo, to w niedzielę nie odpuścił rywalom i kolejny raz pokazał, że jest poza ich zasięgiem. O drugie miejsce batalię stoczyli -  Jonny Walker i Colton Haaker. W sobotę Haaker był drugi, a Walker trzeci, natomiast w niedzielę kolejność na podium był odwrotna. Ostatecznie wicemistrzem świata został Walker, który  o trzy punkty wyprzedził Haakera. Tadeusz Błażusiak zajął dziewiąte miejsce. \
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama