Szwedka Sara Hector, która do ostatnich zawodów prowadziła w klasyfikacji gigantowej w Pucharze Świata, wypuściła trofeum z rąk. Po slalomie gigancie w Meribel najlepszą sezonu została Tessa Worley.
Na półmetku ostatnich zawodów Gąsienica-Daniel zajmowała siódmą lokatę ze stratą zaledwie 0,63 s do podium. Liderką była Amerykanka Mikaela Shiffrin, która po pierwszym przejeździe miała aż 0,82 s przewagi nad Włoszką Federiką Brignone i 0,84 nad Norweżką Ragnhild Mowinckel.
W drugim przejeździe Polka ruszyła na trasę jako 19. 28-latka nie ustrzegła się błędów i po dotarciu do mety plasowała się na trzeciej pozycji, co w dalszym ciągu było świetnym wynikiem. Zakopiankę wyprzedziło jeszcze pięć alpejek i ostatecznie Gąsienica-Daniel skończyła rywalizację na ósmej lokacie. To jej czwarty najlepszy rezultat w historii startów w Pucharze Świata.
Slalom gigant wygrała Brignone. Włoszka, druga na półmetku, wyprzedziła o 0,31 s swoją rodaczkę Martę Bassino oraz o 0,37 s Słowaczkę Petrę Vlhovą. Gąsienica-Daniel straciła do triumfatorki 0,78 s.
Stefan Leśniowski