ZIO. „Cyrk na kółkach”. Rekordy i sensacje

 
„ Cyrk na kółkach…chciałoby się coś powiedzieć, ale słów brak” - napisał Konrad Niedźwiedzki, szef polskiej misji olimpijskiej.
 
„Przecież ten serial testowo-covidowy z Natalią Maliszewską to jakiś przykry, czerstwo, nieśmieszny sportowy thriller. Co za dramat organizacyjny. Pozytywna, negatywna, na granicy, jedzie, nie jedzie, aż zbiera się na wymioty... Współczuję bardzo zawodniczce nerwów” - napisał dziennikarz Programu 1. Polskiego Radia, Mateusz Ligęza.
 
„Koszmarne dni, nawet trudno sobie wyobrazić co musi czuć Natalia Maliszewska i jak ta emocjonalna huśtawka musi być wyczerpująca” - skomentował dziennikarz Eleven Sports, Sebastian Chabiniak.
 
„Natalia Maliszewska zwolniona w nocy z izolacji, a teraz - po kolejnym testowaniu - niedopuszczona do startu na 500 metrów. Już mi się całkiem nie chce pisać o tych igrzyskach. A to dopiero początek” - napisał dziennikarz Sport.pl, Łukasz Jachimiak.
 
„Przypadek Natalii Maliszewskiej jest niebywałym skandalem i osobistym dramatem sportowca w kontekście wielosezonowych przygotowań do Igrzysk. Kompromitacja organizatorów” - napisała Anna Kalczyńska z TVN-u.
 
Maliszewska to wicemistrzyni świata, mistrzyni Europy, zdobywczyni Pucharu Świata i zwyciężczyni przedolimpijskiej próby, która odbyła się w Pekinie trzy miesiące temu. Wszystko to Natalia osiągnęła na dystansie 500 metrów. dzisiaj nie została dopuszczona do rywalizacji. Polka otrzymała kolejny pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa i mimo że była gotowa do startu, to została zdjęta z listy startowej. To był istny cyrk z polską panczenistką na krótkim torze. Wczoraj wróciła do wioski, dzisiaj miała znowu pozytywny wynik testu. Czy można w ogóle wierzyć testom? Po co było się szczepić? – pytają sportowcy, których testy w Chinach mają pozytywne.   
 
W tej dyscyplinie rozdano dzisiaj medale w sztafecie mieszanej. ta konkurencja debiutowała w  igrzyskach. Zwyciężyli Chińczycy przed Włochami i Węgrami. Polacy odpadli w eliminacjach.
 
Niebotyczny rekord
 
Panczenistki w rywalizacji na 3 km  zafundowały nam świetny początek zmagań o olimpijskie medale. Ostatnia para rozstrzygnęła o złotym medalu.  Irene Schouten zdobyła złoty medal. Osiągnęła fantastyczny wynik 3:56.93 i pobiła rekord olimpijski.  W  przedostatniej parze oglądaliśmy rywalizację Isabelle Weidemann (Kanada) z Ragne Wiklund (Norwegia). Obie zawodniczki w tegorocznym Pucharze Świata spisują się znakomicie i wiadomo było od początku, Lepiej zaczęła Norweżka, która prowadziła przez ponad dwa kilometry. Wtedy wyprzedziła ją Kanadyjka, która zachowała dużo więcej sił na końcówkę biegu i przecięła linię mety w czasie 3:58,64 minuty, co dało jej wtedy  prowadzenie. Wiklund była trzecia (4:01,44 minuty), ale … Na starcie stanęła ostatnia para -  Irene Schouten (Holandia) i Francesca Lollobrigida (Włochy). Lollobrigida początkowo prowadziła, miała lepsze czasy od Holenderki.  Schouten wyprzedziła ją dopiero po drugim kilometrze i nie oddała już prowadzenia do samej mety. Włoszka ze srebrnym medalem z czasem 3:58,06 minuty.  Trzecia Isabelle Weidemann (Kanada).
 
Niesamowita Norwegia
 
Norwegia mistrzem olimpijskim w sztafecie mieszanej w biathlonie. Norweg Johannes Boe niesamowicie pobiegł ostatnie okrążenie i końcówkę. Oprócz niego w złotej sztafecie biegli:: Marte Olsbu Roiseland, Tiril Eckhoff oraz Tarjej Boe. Srebrny medal dla Francji ( Anais Chevalier-Bouchet, Julia Simon, Emilien Jacquelin, Quentin Fillon Maillet), a brązowy dla Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (Ulijana Nigmatulina, Kristina Rezcowa, Alexandr Loginow, Eduard Łatypow).
 
Rekord i złoty medal
 
Słowenia z pierwszym w historii złotym medalem olimpijskim w skokach narciarskich! Ursa Bogataj mistrzynią olimpijską. W pierwszej serii ustanowiła nowy rekord skoczni, lądując na 108 metrze. Była druga, ale w serii finałowej, po 100 metrowym skoku wyprzedziła Niemkę  Katharinę Althaus (105,5 i 94 m). Na najniższym stopniu podium kolejna Słowenka Nika Kriznar (103 i 99,5 m). Reprezentantki Polski nie awansowały do serii finałowej. Kinga Rajda po skoku na 69 metr zakończyła rywalizację na trzydziestej piątej pozycji. Tuż za nią sklasyfikowana została Nicole Konderla (64 m).
 
Niesamowita sensacja
 
Walter Wallberg niespodziewanie został mistrzem olimpijskim w jeździe po muldach. 21-letni Szwed nie wygrał jeszcze zawodów Pucharu Świata, ale został niespodziewanym mistrzem olimpijskim.  Wygrał z punktową przewagą nad wielkim faworytem, Mikaelem Kingsburym (Kanada). Ikuma Horishima (Japonia) stanął obok nich na najniższym stopniu podium.
Stefan Leśniowski