Na początku trzeciej tercji, gdy Sokołowskiemu pozostały 2 sekundy do wyjścia z ławki, warszawiacy doprowadzili do wyrównania. Odpowiedź górali sprawiła, iż rywal musiał się odkryć, bo już nie miał nic do stracenia. Wtedy w samej końcówce Michalski ustalił wyniki spotkania.
- Topornie nam szło – twierdzi kierownik drużyny, Gabriel Samolej. – Mieliśmy fatalną skuteczność. Inna rzecz, iż bramkarz Mazowsza bronił fenomenalnie. Motorem napędowym naszej drużyny był Damian Kapica, chociaż i on nie wykorzystał dwóch „setek”.
MMKS Podhale Nowy Targ – Mazowsze Warszawa 3:1 (1:0, 0:0, 2:1)
Bramki dla MMKS: Kolasa, Wcisło, Michalski.
MMKS: S. Mrugała; Gacek – Plewa, Pawlikowski – Sokołowski, Gaczoł – Bielak, Kaczorowski – Piorun; Kolasa – Wcisło - Michalski, Wielkiewicz – Bryniarski – Pacyga, Damian Kapica – Daniel Kapica – Zarotyński. Mienkina – Mielniczek – Samolej. Trener Łukasz Gil.
Stefan Leśniowski