18.02.2021 | Czytano: 1481

MŚ. Polka wśród najlepszych. Życiowy sukces!

O takich wynikach jeszcze nie tak dawno nawet nie śniliśmy. Ostatnio powodu do radości na narciarskim stoku dawały nam siostry Tlałkówny prowadzone przez Andrzeja Kozaka. A teraz…



 
Mamy dwie Polski w mistrzostwach świata i to jak jeżdżące. Aż serce rośnie. Czekaliśmy z wypiekami na twarzy na dzień, w którym na czempionacie świata w Cortina d’ Ampezzo będzie slalom gigant. W tej konkurencji liczyliśmy na dobry wynik Maryny Gąsienicy Daniel. Polka potwierdziła dobrą dyspozycję znakomicie spisując się w pierwszym przejeździe. Z czasem 1:13,79 zajmowała na półmetku kapitalną do ataku siódmą pozycję, a do prowadzącej traciła 0,57 sekundy. Niespodziewanie w czołowej trzydziestce mieliśmy dwie Polski.  W swoim debiucie w  mistrzostwach świata świetnie zaprezentowała się 19-letnia Magdalena Łuczak. Polkaz czasem 1:16.29,  ze stratą 3,07 sek. do liderki, była 25
 
Liderką była Mikaela Shiffrin. Amerykanka wykręciła czas 1:13,22. Sensacją była druga lokata jej rodaczki Niny O’Brien,  ze stratą zaledwie 0,02 s.  Bardzo niewiele traciła również trzecia Lara Gut-Behrami. Rewelacyjnie dysponowana w Cortinie Szwajcarka była od Shiffrin wolniejsza o 0,08 s. Czwarta Katharina Liensberger miała już wyraźniejszą stratę – 0,26 s. Dopiero 15. była jedna z głównych faworytek – Włoszka Marta Bassino. Z trasy wypadła za to jej rodaczka Federica Brignone. Nisko była też broniąca tytułu Petra Vlhova. Słowaczka ze stratą 1,17 s zajmowała 11. miejsce. Tylko dwie pozycje wyżej była natomiast Francuzka Tessa Worley.
 
W drugim przyjeździe świetnie spisała się Łuczak. Polka awansowała na jeszcze 19  miejsce! Na taki występ naszej narciarki w debiucie nie stawialiśmy nawet w najśmielszych snach! W drugim przejeździe miała trzynasty czas (1:18.79) i łączy 2:35.08.  Oczywiście miała sukcesy w Pucharze Europy, ale to był jej debiut w tak poważnej imprezie. Pięknie jechała Maryna Gąsienica-Daniel, jednak jeden poważny błąd kosztował ją dużo czasu. Do momentu popełnienia błędu miał czas o 0.57 s. lepszy od prowadzącej, a po nim już gorszy o 0.27 s.  Gdyby nie on, Polka wyszła na prowadzenie z dużą przewagą. Tak – też jest kapitalnie. Ostatecznie zajęła szóste miejsce z czasem 2:32,19 i ze stratą 1.53 s. do triumfatorki.
 
Mikaela Shiffrin nie utrzymała prowadzenia w drugim przejeździe. Złoto, drugie podczas tych mistrzostw, trafiło do Lary Gut-Behrami, która z czasem 2:30,66 o 0,02 sekundy wyprzedziła Amerykankę. Trzecie miejsce ze stratą 0,09 zajęła Katharina Liensberger. Tuż za podium, choć ze stratą aż 0,73 s do triumfatorki, uplasowała się Nowozelandka Alice Robinson.
 
Stefan Leśniowski
Foto PZN
 

Komentarze







reklama