25.01.2010 | Czytano: 1131

Wojas nad przepaścią

Nad hokeistami Wojas Podhale od maja ubr. gromadzą się czarne chmury. Po wycofaniu się ze sponsorowania drużyny firmy Wojas SA brak strategicznego sponsora. O kłopotach finansowych mogą coś powiedzieć zawodnicy, trenerzy i sztab techniczny. Do tego dzisiaj doszły kolejne problemy. Coraz bardziej rysuje się czarny scenariusz, iż górale mogą nie dokończyć sezonu. Otóż Zarząd MMKS Podhale Nowy Targ wydał oświadczenie, w którym informuje sympatyków nowotarskiego hokeja o możliwości zerwania porozumienia w SSA Wojas Podhale.

Powodem jest niedotrzymanie warunków umowy.
Przypomnijmy, iż gwarantem występów w ekstraklasie jest posiadanie czterech drużyn młodzieżowych. Wojas Podhale takowych nie posiada. Ponadto na mocy porozumienia w zespole Wojasa występują zawodnicy, wychowankowie MMKS. Stanowią oni obecnie trzon drużyny.

- To nie jest ostrzeżenie, to jest pierwszy krok do wyjaśnienia całej sytuacji – mówi prezes MMKS, Mirosław Mrugała. – Od listopada 2009 roku spółka nie realizuje zobowiązań na jakie zgodziła się podpisując wzajemne porozumienie. Głównie chodzi o pokrycie kosztów sędziowskich dla drużyny pierwszoligowej, ca 1600 złotych za jeden mecz. Prezes SSA Wojas Podhale stwierdził, iż nie posiada środków finansowych na uregulowanie zaległości i – jak mnie zapewnił – takowych Śródków w najbliższym czasie nie będzie posiadał. Co dalej, zdecyduje zarząd, który zbiera się w pierwszych dniach lutego, jeszcze przed play off, i będzie się zastanawiał co z tym począć. Musimy dbać o swoje interesy. Rozwiązanie porozumienia może doprowadzić do cofnięcia przez PZHL licencji dla drużyny Wojas.

Prezes SSA Wojas Andrzej Podgórski nie znał sprawy. – Nic o tym nie wiem. Nie chcę tego komentować – odparł.

Wiceprezes Aleksander Bukański również był zaskoczony tą decyzją. – Pierwszy raz słyszę – odparł. – Sprawę pilotuje Andrzej, powiem mu, żeby się z tobą skontaktował.

Zaskoczony był też drugi trener „Szarotek”, Marek Ziętara. – W szoku jestem – to pierwsza jego reakcja. – Nie wiem co powiedzieć. Jeśli PZHL odbierze licencję, to zapewne MMKS, bez zawodników Wojasa, kontynuował będzie grę w ekstralidze. Myślę, że taki scenariusz jest najbardziej realny.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama