23.10.2020 | Czytano: 2483

MPJMŁ. Koncert na kije i krążek

To był koncert na kije w rękach górali i krążek w kolejnym starciu eliminacyjnym do mistrzostw Polski juniorów młodszych.


 
„Szarotki” rozpoczęły spotkanie od wysokiego „C”. Już po 25 sekundach otwarły wynik i nawet gol oświęcimian przy stanie 2:0 nie przeszkodził im w realizacji celu. Parły do przodu niczym czołg, robiąc spustoszenie w szeregach obronnych rywala. Ten jedynie starał się bronić, ale na wiele to się nie zdało. Szybkie i składnie przeprowadzane akcje aż sześć razy, w pierwszych 20 minutach, kończyły się bramkową zdobyczą.  
 
Od drugiej kontrolowały przebieg wydarzeń na tafli i w ostatniej minucie drugiej odsłony dorzucili kolejnego gola. W trzeciej tercji wprowadziły zabójczą kontrę grając  w osłabieniu. A potem jeszcze dwa razy skarciły oświęcimian za bałagan w defensywie.
 
- W pierwszej tercji załatwiliśmy sprawę, aczkolwiek w kolejnych był nasza duża przewaga – mówi trener Podhala, Jacek Szopiński. -  Przeciwnik nie zawiesił nam wysoko poprzeczki. Rezultat jest najmniejszym wymiarem kary, bo zmarnowaliśmy co najmniej dziesięć stuprocentowych sytuacji. Mieliśmy wygrać mecz i tak też się stało. Nasza gra też pozostawiała wiele do życzenia, ale gra się tak jak przeciwnik pozwala. Za dużo krwi nam nie napsuł, przewaga była po naszej stronie. Gdy graliśmy w osłabieniu to gra się w miarę wyrównywała, ale nawet w słabieniach stwarzaliśmy sytuacje golowe. I zdobyliśmy bramki. Musimy grać lepiej. Pierwszą tercję zagraliśmy skoncentrowani, bez błędów, w drugiej wkradło się samouspokojenie. Kilka  błędów popełniliśmy, których nie powinniśmy popełniać. Skuteczność pozostaje do życzenia. Chłopaki już teraz powinni się uczyć dyscypliny, odpowiedzialności, że gra się do końca. Nawet w seniorach się tak dzieje, że drużyna obejmuje wysokie prowadzenie a  później folguje. To trzeba wyplenić, żeby chłopaków przygotować do gry na wyższym poziomie.
 
Unia Oświęcim – MMKS Podhale Nowy Targ 2:10  (1:6, 0:1, 1:3)
0:1 K. Malasiński- Jarczyk – Trzebunia (0:25)
0:2 Jarczyk - Szlembarski (5:26)
1:2 Witek – D. Baida (10:26)
1:3 Szlembarski – Jarczyk (10:48)
1:4 Sarniak – Szlembarski- Jarczyk (15:26 w przewadze)
1:5 Długopolski (15:50)
1:6 Sarniak – Trzebunia – K. Malasiński (19:18 w przewadze)
1:7 Trzebunia – Jarczyk – Szlembarski (39:38)
1:8 Leja – Nykaza (50:00 w osłabieniu)
1:9 Leja – Nykaza (53:06)
1:10 Jarczyk – Trzebunia (55:20)
2:10 Wilk – Siemasz (56:44 w przewadze)
Unia: Kaczkowski – Siemasz, Maniak, Klimczyk, Wilk – Kulka, Płonka, D. Baida, I. Baida – Szoferowskij, Wróbel, Zygmunt, Niewiadomski – Witek, Kowalczuk, Nikołajewicz. Trener Adam Żogała.
MMKS Podhale: Klimowski – Szlembarski, Sarniak, Rączka, Długopolski, Leja – Nykaza, Sulka, Jarczyk, K. Malasiński, Trzebunia – Bury, Słowakiewicz, Pudzisz, Sokół, Łojas. Trener Jacek Szopiński.
 
Stefan Leśniowski  
 

Komentarze









reklama