20.09.2020 | Czytano: 4491

IV liga: Rewanż beniaminka (+dwie galerie)

Watra uległa na własnym boisku beniaminkowi ze Słopnic. Skalnik zastopował Wierchy, które musiały zadowolić się remisem. Charakterem wykazał się Lubań, podopieczni Grzegorza Hajnosa wygraną zapewnili sobie w doliczonym czasie gry.

Wierchy Rabka – Zdrój – Skalnik Kamionka Wielka 0:0 (0:0)
Wierchy: Żuk – Uchroński, Świerzbiński, Jędrzejowski, Kościelniak, Banik (65 Luberda), Dudek, Zubek, Czubin, Pazurkiewicz, Ciećko (46 Otręba)
Skalnik: Różalski – Chochla (80 Skrzypiec), Dyląg, Bogdański, Hasior, Niemas, Żarnowski, Fryzowicz, Nowak, Sobczyk, Maciaszek (88 Wilk)

Na stadionie w Nowym Targu na pewno nie sposób mówić o porywającym widowisku. Dużo szarpanej gry, przerywanej faulami i nidokładnością. Wierchy kończą serię wygranych, w dalszym ciągu pozostając niepokonaną drużyną w lidze. Już w środę rabczan czeka zaległe spotkanie z Watrą.

Wolania Wola Rzędzińska – Lubań Maniowy 1:2 (1:0)
Bramki dla Lubania: Marcinho 65, Marcinho (Duda) 90+3 głową po rożnym
Lubań: J. Sikora – D. Firek, Zawiślan, Szeliga (66 Offei), Noworolnik (70 Dziedzic), Jandura, Sidorczuk (78 M. Sikora), Pluta (72 Augustyn), Marcinho, Duda, Kasperczyk (60 Górecki)



Kolejny raz w tym sezonie zawodnicy Lubania wykazali się cierpliwością i zdołali odwrócić losy pojedynku na swoją korzyść. Bohaterem w szeregach maniowian został Marcinho – zdobywca dwóch bramek, szczególnie cennej dającej wygraną w doliczonym czasie gry.

Momenty były:
5 – GOL 1:0! Jedna z pierwszych akcji pod bramką Lubania, kończy się golem dla gospodarzy.
65 – GOL 1:1! Marcinho w indywidualnej akcji mijał kolejnych rywali. Finalnie z zimną krwią umieścił futbolówkę obok bramkarza.
90 +3 – GOL 1:2! Lubań naciskał rywala i wywalczył korner. Wrzutka na dobrym pułapie pada zdobyczą Marcinho. Strzał z główki ląduje w siatce.

Watra Białka Tatrzańska – Sokół Słopnice 1:3 (0:1)
0:1 Pach 45
1:1 Zuiev (Bałos) 53 po wolnym
1:2 P. Nowak 57 z karnego
1:3 Grucel 63
Watra: Kudła – Lajcak, Kuchta (67 Kwiędacz), Bałos (75 Łukaszka), Kostrzewa, Cicman(76 Stropkay), Lichacz (55 Orban), Zuiev, Terientiev, Kurnyta (46 Mroszczak), Dudek
Sokół: D. Możdżeń – Więcek, Marut (70 Tomera), Mrózek, Król (85 Gros), Pach, Jasica, Matras (89 Franczak), Grucel (90 Sz. Możdżeń), P. Nowak, F. Nowak (82 Kordeczka)

Sokół od początku sezonu prezentuje się wyśmienicie jak na ligowego beniaminka. Po zeszłotygodniowej porażce na własnym stadionie z Wierchami dziś zrewanżował się na innym zespole z Podhala. Watra straciła koncentrację mniej więcej po godzinie gry, wtedy to gracze ze Słopnic odskoczyli na dwa trafienia i utrzymali ten wynik do końcowego gwizdka.



Momenty były:
45 – GOL 0:1! Pach złamał linię i huknął w samo okienko. Kudła bez szans przy tym strzale.
53 – GOL 1:1! Kocioł w piątce po dośrodkowaniu Bałosa z rzutu wolnego. Przytomnie zachował się Zuiev i to on wcisnął futbolówkę obok Możdżenia.
57 – GOL 1:2! W polu karnym faulowany Grucel. Pewnym egzekutorem jedenastki P. Nowak.
63 – GOL 1:3! Szybka kontra Sokoła. Piłkę od Pacha zagarnia Grucel i podwyższa prowadzenie swojego zespołu.

Krzysztof Kościelniak, zdjecia Michał Adamowski, Piotr Kuczaj

Komentarze







reklama