01.09.2020 | Czytano: 4530

Mieszanka młodości i doświadczenia

Wreszcie doczekaliśmy się pierwszego sprawdzianu „Szarotek”. Na dziesięć dni przed inauguracją sezonu ligowego.

Powód wszystkim dobrze znany. Można rzec, że nastrój hokeistom i kibicom się poprawił. Wszystkim jednak daleko od euforii, bo też obecna sytuacja zmusza do zupełnie innych zachowań. Nikt w praktyce nie wie jak będzie wyglądał nadchodzący sezon. Wielu decydentów zapowiada drugą fale wirusa, która może ponownie zburzyć względną normalność.
 
 Andriej Gusow, trener Podhala, nie tak sobie wyobrażał pracę w nowym szkoleniowo klubie, bo w okresie przygotowawczym jego zespół co rusz spotykały przeciwności losu. Zawodnicy musieli przejść testy. U kilku graczy wynik był pozytywny i drużyna znalazła się w izolacji. Zawodnicy musieli przejść kolejne testy i dopiero  wtedy, ci, u których wynik był negatywny, zostali dopuszczeni do treningu. Odwołane zostały mecze kontrolne z oświęcimską Unią i Cracovią, z która nowotarżanie zmierzą się na inaugurację rozgrywek ligowych.   Przerwy w zajęciach na pewno będą miały wpływ na postawę zespołu w pierwszych spotkaniach. Zauważyli to działacze, którzy podczas wideokonferencji z przedstawicielami centrali, zaproponowali, by start opóźnić o dwa tygodnie. Centrala nie wyraziła zgody, tym bardziej, iż pozostałe kluby były zgodne, by sezon zainaugurować w terminie.  Wszyscy mamy nadzieję, że kłopoty „Szarotki” mają już za sobą.
 
Dzisiaj wyjechały na taflę w Sosnowcu, a w składzie aż roiło się od młodzieży i…  świetnie zaczęły. Nie pozwoliły rywalowi wykorzystać liczebnej przewagi (RichardBirzins na ławce kar), a potem Kacper Guzik dał drużynie prowadzenie, po uderzeniu z korytarza międzybulkikowego.  Jak się wykorzystuje przewagi pokazał gospodarzom zespół przyjezdny. Super rozegrany krążek i za moment Bartłomiej Neupauer utonął w objęciach kolegów. To była druga przewaga górali. Środkowy pierwszej formacji  świetnie zachował się w tercji, wjechał między dwóch rywali i ze środka wpakował czarny kauczukowy krążek do siatki.
 
Kolejnego gola dorzucił debiutujący w pierwszym zespole Dominik Szlembarski. Wrzucił krążek spod niebieskiej i przysłonięty bramkarz nie zdołał zatrzymać krążka.

 
- Nie było to spotkanie poukładane z naszej strony – twierdzi Andriej Gusow. -  Fajnie, że zagraliśmy z charakterem i wywalczyliśmy zwycięstwo.  To jest bardzo ważne.  Zagraliśmy na zero.  Brakuje nam pięciu zawodników, którzy są w kwarantannie. Sprawdziłem młodzież. Zagrało sześciu zawodników do lat dwudziestu. Mają braki, nie mają jeszcze umiejętności, ale mają serce do gry. Jest dużo do poprawy. Najważniejsze, że jest fajna atmosfera, że chłopaki cieszą się, że w końcu rozpoczęli sparingi. W tym momencie powinniśmy być po pięciu, siedmiu meczach kontrolnych, a rozegraliśmy dopiero pierwsze.  
 
Zagłębie Sosnowiec – KH Podhale Nowy Targ 0:3 (0:2, 0:1, 0:0)
0:1 Guzik (7:04)
0:2 Neupauer (14:27 w przewadze)
0:3 Szlembarski (34:37)
Zagłębie: Czernik – Kaszczak, Jakobsons,, Kulikow, Kozłowski, Baszirow – Gniewiek, Syrojeżkin,  Bernacki, Blanik, Nahunko – Naróg, Domogała,  Citok, Dubinin, Kulas – Opiłka, Salnikow; Jaskólski, Rutkowski, Smal. Trener Grzegorz Klich.
Podhale: Odrobny – Birzins, Chalupka, Pettersson, Neupauer, Ankudinow – Żurawski, Sulka, Słowakiewicz, Rancevs, Guzik – Szlembarski, Tomasik, Bochnak, Vachovec, Bepierszcz – Wikar, Kamieniecki, Plewa, F, Kapica, B. Wsół. Trener Andriej Gusow.  
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama