27.08.2020 | Czytano: 3183

PHL. Inauguracja sezonu tuż, tuż, a Podhale bez sparingów

Do planowanego rozpoczęcia ligi pozostało 16 dni, a „Szarotki” jeszcze nie rozegrały meczu kontrolnego. Miały dzisiaj spotkać się z Cracovią, ale w związku z sytuacją epidemiczną „Pasy” zdecydowały o odwołaniu sparingu.



 
W poprzednich latach, w tym czasie górale byli już po kilku sparingach. Zwyczajowo sierpień przeznaczony był na mecze kontrolne. Tymczasem miesiąc ten dobiega końca.  Wszyscy wiemy jaki los spotkał nowotarski zespół. Wirus zadomowił się w ich szatni. To skomplikowało życie duetu trenerskiego Andriej Gusow i Jarosław Różański. Plany szkoleniowe legły w gruzach, a hokeiści przebywali w izolacji. Jedni mieli pozytywny wynik testów, ale przechodzili chorobę niemal bezobjawowo.  Dzisiaj jednak po raz pierwszy trenerzy  mogli mieć  możliwość przetestowania zawodników. Rywalem miała być Cracovia, z która 11 września Podhalanie zainaugurują rozgrywki.
 
Nowotarżanie od kilku dni pracują na lodzie, ale ciągle nie w komplecie. – Nadal mamy pięciu zawodników wyłączonych z treningu – mówi Jarosław Różański. – Trenujemy tymi, których mamy do dyspozycji. Dokooptowaliśmy juniorów do zespołu. Jest z nami też  Kacper Guzik.  Trenujemy dwa razy dziennie, czasem na lodzie raz lub dwa, czasem na siłowni. W obecnej sytuacji musimy grać. Jesteśmy dwa tygodnie w plecy w porównaniu z innymi drużynami. Musimy gonić stracony czas. Zobaczymy ile tego czasu będziemy potrzebować, by dojść do optymalnej dyspozycji.
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze









reklama