Albert Głowa i Anna Sadowska najlepsi na piekielnym dystansie Ochotnica 4 Towers
W dniach 6-9 sierpnia 2020 na gorczańskich szlakach odbywał się wyścig etapowy kolarzy górskich, którzy podczas 4 dniowej rywalizacji zdobywali wieże widokowe usytuowane na szczytach otaczających Gminę Ochotnica Dolna: Magurki, Koziarz, Gorc i Lubań.
Po raz pierwszy miałem okazje wystartować tym wyścigu, nie widziałem czego się spodziewać, ale wiedziałem że nie będzie lekko - powiedział nam Albert Głowa. Wyścig ułożył się dla mnie od samego początku bardzo dobrze. Już po pierwszym etapie byłem w dobrej sytuacji, gdyż zyskałem ponad półtorej minuty nad moim najgroźniejszym rywalem w walce o klasyfikacje generalną Łukaszem Klimaszewkim.
Na drugim etapie pecha miał lider, Damian Bartoszek, który stracił pół godziny i dzięki temu, że dojechałem drugi na etapie, przegrywając finisz, objąłem prowadzenie. Później na dwóch ostatnich etapach starałem się jechać defensywnie, musiałem tylko pilnować w tym momencie Łukasza Klimaszewskiego który mi zagrażał w generalce. Na szczęście udało się ten plan wykonać, a na ostatnim etapie, dołożyłem jeszcze dwie minuty, do mojej przewagi.
Jak podkreśla triumfator najtrudniejszego dystansu zawodów, poza formą fizyczną, którą mimo pandemii ograniczającej starty i treningi okazała się świetna miał tez trochę szczęścia, a często nie zawsze jedno z drugim idzie w parze.
Na trzecim etapie musiałem dwa razy odrabiać straty, gdyż raz, pomyliłem trasę, a później na początku ostatniego podjazdu miałem problem z koszyczkiem na bidon, a w tych warunkach jazda bez picia była by zabójstwem - mówi reprezentant Nowotarskiego Klubu Kolarskiego-Kompex. - Na drugim etapie z kolei zaliczyłem małą wywrotkę i troszkę się potłukłem, na szczęście mogłem jechać dalej Jeśli chodzi o wyścig to pierwszy raz miałem okazje jechać tymi trasami, zwłaszcza okolice Gorca czy góra Koziarz, a także Magurka ale wszystkie te podjazdy były bardzo ciężkie, ogólnie mnóstwo bardzo stromych podjazdów oraz zjazdów na których trzeba było uważać.
Nie bez znaczenia była dobrze przygotowna i oznakowana trasa oraz bufety dające szanse na szybką regenracje.
Zawodnicy podczas rywalizacji jechali z presonalnymi lokalizatorami Gps, dzieki czemu mozna było na bieżąco śledzić ich rywalizację, a jednocześnie pozwalało organizatorowi zawodów Tatra Cycling Events Cezarego Szafrańca zadbać o bezpieczeństwo zawodników.
Zawodnicy byli zachwyceni widokami i urozmaiceniem tras jakie oferują Gorce. Potwierdzili oni, że MTB4Towers jest najcięższym wyścigiem kolarstwa górskiego w Polsce, ale większość już chce tu wrócić za rok.
Wyścig odbył się dzięki wsparciu Gminy Ochotnica Dolna i wójta Tadeusza Królczyka oraz województwa Małopolskiego , które było Partnerem Głównym. Na każdym etapie zwycięzcy otrzymywali koszulki lidera, które ufundowała firma dmtex, a w te upalne dni o odpowiednie nawodnienie zadbała wspaniała woda Cisowianka. Ważne było też wsparcie lokalnych firm: Stan Dach Staszka Niewiadomego - który wygrał w swojej kategorii wiekowej na dystansie Hard, oraz fimie Budex Andrzeja Sikory, który dzielnie walczył na trasie i ukończył 4-dniowe zmagania na dobrym miejscu.
Organizatorzy dziękują też ć Nadleśnictwu Krościenko za udostępnienie terenów leśnych, Stacji narciarskiej Czorsztyn-Ski oraz mieszkańcom Gminy Ochotnica Dolna, Łacko, Krościenko i Czorsztyn za gorący doping na szlakach i życzliwość, którą chwalili zawodnicy.
Pełne wyniki Ochotnica 4 Towers znajdują poniżej:
Klasyfikacja indywidualna
Klasyfikacja par
Klasyfikacja drużynowa
mat. prasowe, wo/